Konami dementuje powstawanie Silent Hilla na PS5

Kilka dni temu pisałem o tym, że Sony próbuje odkupić prawa do Castlevanii, Silent Hill i Metal Gear Solid ( Sony podobno wybrało się na zakupy do Konami). Jedna ze stron odpowiedzialnych za te informacje (czy też plotki) w końcu dostała odpowiedź od pracownika Konami:

Słyszeliśmy o wszelkich plotkach w tym temacie. Niestety, nie są prawdziwe. Wiem, że to nie to co fani chcieliby usłyszeć.

Chwilę potem dodaje jednak:

To nie oznacza, że odłożyliśmy tę markę do szafy, ale nie robimy z nią nic z rzeczy o których plotkowano.

To może oznaczać najgorsze - kolejne maszyny Pachinko (popularna gra automatowa dla japońskich emerytów), co zrobiono już chociażby Metal Gear Solid. Konami wyrenderowało nawet przerywniki z MGS3 z dużo lepszą grafiką niż w oryginalnej grze i zamiast zrobić porządny remake, po prostu wsadziła je jako nagrody na automatach...

W 2015 pojawiły się też już zresztą maszyny Pachinko z SH, więc może po prostu czeka je odświeżenie bo już nie generują przychodu który satysfakcjonowałby Konami.

Tak się właśnie rozmienia markę na drobne.

Zadziwiające jednak jest to, że nie wspomniano nic właśnie o MGS, ani Castlevanii. Wygląda więc, że coś może jednak być na rzeczy, bo w końcu od początku w całej pogłosce chodziło o to, że nad grami pracowałoby Sony. W tym kontekście odpowiedź pracownika nie byłaby przecież kłamstwem - Konami zarówno nie robi nowej gry, jak i nie odkłada tematu i ma coś w planach. Dzierżawienie licencji właśnie takim planem mogło by być.

Niestety, pozostaje nam czekać do zapowiedzi nowych konsol - takie bomby jak remake czy nowe części Castlevanii, Silent Hill i Metal Gear Solid to na pewno rzeczy, które towarzyszyły by ostatecznej prezentacji konsol wraz z pierwszymi gameplayami i wtedy poznamy odpowiedź, czy te plotki są coś warte czy nie. Ja jednak wierzę, że jest tam ziarnko prawdy, skoro muszą być dementowane w taki niepełny i tajemniczy sposób.

Platformy: