Nadciąga remaster Crash Bash?
Activision zdaje się znów teasować nową grę?
Activision od jakiegoś czasu zajęło się wskrzeszaniem starych gier i trzeba przyznać, że w większości przypadków idzie im to wyśmienicie - Trylogia Crash Bandicoot, Trylogia Spyro, Crash Team Racing czy Tony Hawk 1+2 okazały się być lepsze od oryginałów, a niektóre doczekały się nawet sporej liczby dodatków (np. CTR dostał mnóstwo nowych etapów i skinów).
Sukces jest tak wielki, że Crash doczekał się nawet czwartej części gry - ale tutaj moim zdaniem Activision nieco przesadziło, bo stworzyło najtrudniejszą odsłonę tej serii w historii - mi po wielu próbach (i nawet 50 zgonach na etap) udało się ją w końcu przejść, ale nie wyobrażam sobie zdobycia wszystkich gemów czy przechodzenia na czas... co jednak dziwne, czwarta część powstała zanim wskrzeszone zostały wszystkie uwielbiane przez graczy części - a najczęściej postulowaną był oczywiście spin-off jeszcze z czasów PSX (za który odpowiadał m.in. sam Mark Cerny), czyli Crash Bash.
Zapewne wiecie już co chcę oznajmić - influcencerzy promujący Crasha zaczęli dostawać kolejny już raz (tak samo jak przed premierą Spyro, CTR czy Crasha 4) prezenty od Activision. Rzekomo z okazji 25-lecia serii (która wypada... jutro - czyżby znów zapowiedź na Showcase?), ale na twitterze konta poświęconego serii już miesiąc temu ukazała się dość dziwna grafika, którą gracze skojarzyli z pojazdem właśnie z gry Crash Bash:
Jak wiadomo, konto Crasha jest aktywne jedynie przed premierami kolejnych gier, a staje się mniej aktywne kilka tygodni po premierze. Jest więc szansa, że na dniach poznamy prawdę.
Crash Bash co prawda z dzisiejszej perspektywy aż tak atrakcyjny nie jest, bowiem to raptem zestaw kilku mini-gierek, które nieco zmieniały zasady czy wygląd między kolejnymi warp roomami, ale z drugiej strony ani PlayStation ani Xbox nie mają swojego Mario Party, więc nisza na taką grę jak najbardziej jest. Gdyby jeszcze Activision wzorem CTR dodało od siebie połowę nowej zawartości i tryb online... na pewno znaleźliby się chętni.
Dla przypomnienia, gameplay z kończącej w listopadzie 21 lat gry ze zmierzchu ery pierwszego PlayStation (PS2 pojawiło się w Europie raptem kilkanaście dni później). Gra była zdecydowanie najsłabszą z wszystkich 5 części przygód pomarańczowego jamraja które wyszły na PSX, ale pamiętając, że za design odpowiadał ojciec Knacka - myślę, że znamy przyczynę specyficzności gry. Mimo to, miała ona swoje wierne grono fanów (zwłaszcza dzięki trybowi multiplayer do aż 4 osób) - i najsłabszy wciąż oznacza tutaj bardzo wysoką jakość.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• STALKER 2 z udanym debiutem na Steam - Dziś, 09:00
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: