PlayStation Indie to nowa inicjatywa Sony. Na start 9 gier
Sony postanawia wspomóc niezależnych twórców w ukończeniu ambitnych gier, inwestując w powstające już gry. Sprawdźcie 9 intrygujących trailerów.
Shuhei Yoshida, były szef SIE Worldwide Studios i pracownik Sony od 1993 roku (pomagał przy pracach nad PSX) dostał właśnie od firmy nową rolę - będzie zarządzał inicjatywą PlayStation Indie. Sony wobec twórców wybranych przez siebie gier wyciągnie pomocną dłoń w przeniesieniu ich na PlayStation 4 i PlayStation 5, oraz pomoże potem w odpowiedniej promocji. Co ciekawe, nie oznacza to wyłączności tych gier - część z nich wyjdzie też na Xboxa, czy PC. W żadnym razie nie jest to więc wykupywanie małych twórców (wtedy przestaliby już być Indie), a jedynie wsparcie, aby dobrze zapowiadające się gry faktycznie takimi się stały.
Na początek dostaliśmy informacje o aż 9 grach które firma wesprze, ale wkrótce mają się pojawić następne tytuły.
Pierwsza z nich to Worms Rumble od Team 17, które na 25 lecie serii Worms znów próbuje średnio udanego romansu z 3D, tym razem jednak z pewną zmianą - gra nie będzie już turowa. Gra zapewni crossplay dla 32 graczy i wyjdzie jeszcze w tym roku. Gra trafi na obie konsole Sony.
Haven to z kolei kooperacyjna, w której nasze postaci przemierzają zapomnianą planetę, z elementami uproszczonego RPG i co ciekawe - z postaciami przypominającymi wyjęte żywcem z Gravity Rush. Również na obie konsole, zatem premiera raczej w przyszłym roku.
Carto to z kolei piękna gra, w której historię będziemy budować poprzez przestawianie i obracanie kafli z mapą - kolejne zadania pojawią się tylko, jeśli odpowiednio połączymy elementy. Ta gra bardzo mnie zaintrygowała. Premiera jeszcze na PS4 już jesienią.
Recompile to z kolei połączanie Journey z Rezem - przemierzamy wnętrze komputera jak wirus i próbujemy uciec, zanim zostaniemy usunięci z systemu. I to nie byle jakiego, bo najpotężniejszego komputera na świecie. Gra wyjdzie tylko na PS5.
Where the Heart Is to przygodowa gra narracyjna zmierzająca na PS4. Niestety, na trailerze wygląda nieciekawie i nudno, a samo chodzenie i wysłuchiwanie dialogów o różnych przemyśleniach wirtualnej rodziny tym bardziej nie zachęca.
Maquette, w odróżnieniu od poprzedniczki to faktycznie intrygująca i oryginalna gra. Przyjdzie nam rozwiązywać zagadki w rekursywnym świecie - oddalając lub przybliżając kamerę, trafimy w końcu w to samo miejsce w którym się znajdujemy. Troszkę jakby ugrzęznąć między dwoma portalami w grze Portal.
F.I.S.T: Forged in Shadow Torch w pierwszych sekundach powoduje szybsze tętno ciekawą stylistyką i świetną jak na grę Indie grafiką, niestety po pięknej cutscene okazuje się, że to platformowa strzelanka 3D, w której poruszamy się jedynie w dwuwymiarowej przestrzeni. Wygląda pięknie, ale wolałbym dostać to co w intro jako jakiś sandbox wojenny w zwierzęcym świecie. Gra trafi na PS4.
Heavenly Bodies, mimo, że znacznie mniej piękne od poprzedniczki to z kolei kosmiczne puzzle, w których musimy wykonywać misje astronautą na zewnątrz rakiet i stacji kosmicznych. Co ciekawe, sterować będziemy mogli jedynie dłońmi postaci, a reszta będzie w stanie nieważkości - i to faktycznie może sprawić, że gra będzie wyzwaniem. Gra trafi na obie konsole.
Ostatnia propozycja to Creaks. Gra od twórców Machinarium utrzymana jest w podobnym stylu graficznym i chociaż nie tak skupioną na zbieraniu i składaniu przedmiotów jak typowe point and clicki, to jednak wciąż utrzymaną w tym gatunku. Dla fanów Amanita Design - must have. Premiera jeszcze latem na PS4.
Wpadło wam coś w oko?
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Poznaliśmy listę gier, które opuszczą PlayStation Plus w grudniu! Usługa straci kilka dobrych tytułów - 22.11.2024 17:00
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - 20.11.2024 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - 20.11.2024 09:30
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - 16.11.2024 15:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: