Pierwszy Quake trafił na konsole!

Jeśli ktoś z was jest na tyle stary, żeby pamiętać czasy, gdy pierwsze komputery trafiły do polskich szkół, to zapewne zajęcia z informatyki kojarzy głównie z grami Jazz Jackrabbit, Elastomania, Icy Tower i... Quake. Ta ostatnia była często jedyną pozycją 3D jaką ówczesne sprzęty szkolne były w stanie opalić (komputery te miały procesory po 100-200MHz).

Dziś niespodziewanie jest okazja na chwilę nostalgii, bowiem ten sam, oryginalny Quake trafił na konsole. Z racji, że to jedna z najstarszych gier 3D i poszłaby nawet na lepszych kalkulatorach, nie wspominając o pralkach czy lodówkach, nie będzie chyba zaskoczeniem, że wskoczyła na każdą konsolę - PlayStation 5, Xbox Series X|S (oba w ramach wstecznej kompatybilności), PlayStation 4, Xbox One, oraz Nintendo Switch. Cena tej muzealnej wycieczki to nieco ponad 40zł. W zamian dostajemy rozdzielczość do 4K (poza Switchem) i nawet 120 FPS (poza bazowymi konsolami poprzedniej generacji), ulepszone oświetlenie, nowsze niż kiedyś modele postaci i antyaliasing. W sumie trochę dziwne, że tak stara i mało wymagająca gra nie da rady dociągnąć do 120 klatek na każdym sprzęcie...

Co ważne, gra nie będzie się składała jedynie z trybu multi, który katowaliśmy w szkołach, ale także z podstawowego trybu fabularnego, dodatków "The Scourge of Armagon” i "Dissolution of Eternity", oraz stworzonymi już współcześnie przez MachineGames "Dimensions of the Past” i wydane dopiero dziś "Dimension of the Machine” (część z nich dostępne jest tylko w trybie kooperacji/wielu graczy).

Tryby dla wielu graczy są natomiast dostępne w każdym wariancie - na podzielonym ekranie (2-4 graczy), online z graczami z całego świata i z graczami z innych sprzętów (crossplay, do 8 osób).

W najlepszej sytuacji są posiadacze Xboxów, bowiem gra jest dostępna za darmo dla posiadaczy GamePassa, również od dziś.

Gdybyście nie pamiętali, jak Quake wyglądał, Bethesda ma dla nas krótki trailer: