Tekken 8 na nowym zwiastunie

Tekken 7 ma już swoje lata i chociaż Bandai Namco doi grę ile może już ósmy rok, nic nie daje takiego zastrzyku gotówki jak wydanie nowej serii. To zawsze powoduje napływ i powrót starych graczy, tym bardziej, że będzie to pierwsza część serii na nowej generacji konsol. Oczywiście nie pogniewamy się, jeśli Lidia Sobieska, czyli postać z DLC która jest polskiego pochodzenia (i do tego jest u nas premierem xD), powróci w ósmym turnieju żelaznej pięści - ale na razie pokazaną nam inną, bardziej kultową postać.

Mowa o Ninie Williams, którą fani znają od pierwszej części, chociaż u nas w kraju najbardziej znana jest chyba trzecia, gdyż koło roku 1998-1999 PSX był już u nas niesłychanie popularny, a trzeba przyznać, że mimo ograniczonych mocy pierwszego PlayStation, różnica między pierwszym i trzecim Tekkenem była mimo wszystko kolosalna.

Poza gameplayem z Niną, możemy też przyjrzeć się nowym mechanikom w grze - jak np. Rage System, dostępny gdy nasza postać jest bliska przegranej, Recoverable Gauge - czyli odzyskiwanie energii unikając ciosów, czy system Heat, który pozwala nam w niektórych przypadkach przebijać gardę przeciwników, a także wzmacnia wybrane combosy. Coś czuję, że to może być jedna z najbardziej kontrowersyjnych rzeczy w nowej części, gdyż wykorzystana w odpowiednim momencie da sporą przewagę. Daleko też temu do wspomnianego Tekkena 3, gdzie wygrywał najlepszy (kto znał dobrze combosy i czesał świetne juggle) - tutaj trzeba cały czas patrzeć na różne paski, ilość energii i odwracać wtedy losy walki. Z jednej strony fajnie, że zamiast pewnej porażki jesteśmy w stanie jeszcze zmienić losy potyczki - z drugiej, jeśli taki system staje się sposobem na wygrywanie, to niekoniecznie musi się to sprawdzić w praniu - ale zobaczymy, ciężko wyrokować bez zagrania w tytuł, lub chociaż bez opinii zawodowych graczy.

Tekken 8 nie ma jeszcze daty premiery - skoro jednak promocja tytułu ruszyła, to są szanse na okolice połowy 2023 roku.