Unreal Engine 5 ostrzy kły, Sony rzuca kasą w technologię

W ostatnich dniach mieliśmy aż dwa duże ogłoszenia gier które skorzystają z Unreal Engine 5 - były to Wiedźmin 4, Kingdom Hearts IV i... czwarty po restarcie Tomb Raider (zbieżność czwórek).

Dzisiaj firma postanowiła pokazać nam serię fragmentów tech-demek, aby pokazać na co stać silnik, warto jednak podejść do niego z pewną rezerwą. Po pierwsze, nagrania pochodzą zapewne z najlepszych dostępnych PCtów i warto pamiętać, że obecnie najlepsze karty graficzne kosztują więcej niż PlayStation 5 i Xbox Series X razem wzięte. Ba, przez możliwość wykorzystania kart do kopania kryptowalut, mimo podobnej mocy sama karta potrafi być droższa od wspomnianych konsol, a co dopiero reszta sprzętu. Oczywiście to też nie tak, że konsole w ogóle nie są w stanie wygenerować takiego obrazu - są, bo jeśli przyjrzeć się tym tech demom widać, że często są bardzo dobrze wykadrowane na małą przestrzeń. Jak chociażby ta:

Nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, że ta scenka składa się z raptem 3 modeli 3D i mimo ich naprawdę wysokiej szczegółowości, w innych scenach jedna postać potrafi mieć więcej wielokątów - więc jest szansa, że taka scenka wyglądałaby niewiele gorzej nawet... na Switchu.

Unreal Engine 5 od kilku dni jest już oficjalnie dostępny dla wszystkich i z tej okazji firma wypuściła też dodatkowe materiały do pobrania - wśród nich znalazła się edytowalna wersja dema z Matrixem, dzięki czemu możemy porównać jej działanie między konsolami i dobrym PC.

Warto też dodać, że w ostatnich dniach Sony zainwestowało w Epic aż miliard dolarów, przez co niektórzy zaczęli już sądzić, że firma zostanie wkrótce wykupiona, albo chociaż gry Japończyków nie trafią już więcej na Steam - prawdopodobnie chodzi jednak właśnie w inwestycję dotyczącą rozwoju Unreal 5 i poprawiania jego wydajności pod PlayStation 5, tak, aby dowolne firmy które wybiorą ten engine, otrzymały zoptymalizowany silnik na którego wydajność nie będą narzekać. Ot, przysługa dla nas wszystkich - Epic dostał kasę na rozwój, Sony pilnuje, żeby firmy trzecie dostały najlepsze możliwe narzędzia, a w efekcie my, gracze dostaniemy płynnie działające gry (oby).