Recenzja

Recenzja: Fairy Tail 2

Magowie z gildii Fairy Tail ruszają do walki z demonicznym imperatorem. Czy ich magia jest wystarczająco mocna, aby oczarować graczy?

Ostatni kwartał 2024 roku to wyjątkowy czas dla miłośników JRPG. W ciągu trzech miesięcy na sklepowe półki trafiły bowiem takie znakomite tytuły jak Romancing Saga 2: Revenge of the Seven , Dragon Quest III HD-2D Remake czy Fantasian Neo Dimension. Wypuszczanie kolejnego reprezentanta tego gatunku w tak obfitym okresie wydaje się krokiem bardzo ryzykownym. Studio Gust postanowiło jednak podjąć rękawicę i rzucić wyzwanie „Wielkiej Trójce” od Square Enix. Tym sposobem pod koniec roku w ręce graczy powędrowało Fairy Tail 2, bazujące na serii mang i anime o tym samym tytule.

Fairy Tail to reprezentant gatunku shōnen, czyli tak zwanej mangi „dla chłopców”, skupiającej się na walkach pomiędzy wojownikami. Pomimo iż „Baśniowy ogon” cieszy się dużą popularnością i oddaną rzeszą fanów, muszę uczciwie przyznać, że osobiście nie miałem wcześniej okazji zapoznać się z tym uniwersum. Testowana gra była więc dla mnie pierwszym kontaktem z twórczością Hiro Mashimy. Zapraszam do recenzji, w której odpowiem na pytanie, czy produkcja jest warta uwagi nie tyle jako adaptacja, ile jako przedstawiciel gatunku JRPG.

Kto, gdzie, jak, kiedy i dlaczego?

Pomimo iż głównymi bohaterami są Natsu oraz Lucy, to historię śledzimy z perspektywy wszystkich członków gildii magów, do której należą wspominani protagoniści. Fabuła produkcji została osadzona w finałowej sadze mangi, w której herosi muszą zmierzyć się z inwazją wrogiego Imperium Alvarez, na którego czele stoi cesarz Spriggan, będący jednocześnie potężnym czarnoksiężnikiem. Już od początku rozgrywki zostajemy więc wciągnięci w wir wydarzeń. Niestety mnogość pojawiających się na ekranie postaci oraz liczne nawiązania do wcześniejszych przygód mogą naprawdę przytłoczyć tych graczy, którzy nie znają kontekstu całej historii.

Wielka szkoda, że twórcy nie zdecydowali się na streszczenie wydarzeń, mających miejsce przed rozpoczęciem gry. Osoby niezaznajomione z uniwersum mogą mieć naprawdę duży problem z odnalezieniem się w mnogości wątków, którymi zostajemy zasypani już od pierwszych godzin zabawy. Sytuacji nie ułatwia również fakt, iż na starcie mamy do dyspozycji wiele grywalnych postaci i jeśli nie orientujemy się, kim są poszczególni członkowie gildii, to wydadzą nam się oni totalnie anonimowi, a ich motywy zupełnie niezrozumiałe. To duża strata, tym bardziej że zaprojektowani przez Mashimę wojownicy są naprawdę interesujący i każdy zaczynający swoją przygodę z serią od Fairy Tail 2, z całą pewnością chciałby móc lepiej ich poznać.

Jednym ratunkiem dla zagubionych graczy okazje się opcja natychmiastowego sprawdzenia terminologii. Polega ona na tym, iż kiedy postacie wspominają w rozmowie jakiegoś bohatera lub używają istotnej dla fabuły nazwy, możemy otworzyć dodatkowe okienko informacyjne, wyjaśniające nam o kim, lub o czym mowa. Uważam jednak, że o wiele atrakcyjniejszą i przystępniejszą metodą byłoby przygotowanie nawet najprostszego filmu czy serii nieruchomych obrazków, przybliżających wcześniejsze przygody bohaterów. Nieznajomość minionych wydarzeń oczywiście nie przekreśla całkowicie możliwości cieszenia się fabułą, jednak znacznie ją utrudnia.

Walki potrafią zachwycić… ale niestety nie wszystkie

Produkcja została podzielona na rozdziały, w których toczymy boje z coraz silniejszymi „złolami”, wysyłanymi na naszą gildię przez wrogiego cesarza. Muszę przyznać, że fabularni przeciwnicy są naprawdę bardzo ciekawi, podobnie jak bitwy z nimi. Duża w tym zasługa interesującego systemu walki, łączącego w sobie cechy turowych JRPG z grami akcji. Po naładowaniu paska ATB kierowana przez nas postać może wyprowadzić pojedyncze ciosy, które jednocześnie ładują bardziej zaawansowane techniki. Specjalne ataki są nie tylko o wiele mocniejsze, ale również pozwalają uderzyć w słabe strony przeciwnika, zredukować jego parametry lub nałożyć na niego odpowiedni status.

W trakcie potyczki możemy korzystać ze wszystkich dostępnych wojowników, zmieniając członków naszego zespołu w dowolnym momencie. Każdy przeciwnik ma swoje słabości, które musimy odpowiednio wykorzystywać, posyłając do boju właściwych bohaterów. Oprócz punktów zdrowia, każdy wróg dysponuje również paskiem obrony, który możemy zredukować, za pomocą technik, na które podatny jest nasz rywal. Zniszczenie tarczy antagonisty skutkuje jego zdezorientowaniem i pozwala przez pewien czas na wyprowadzenie najmocniejszych ataków bez narażania się na kontrę. Ciekawym pomysłem są również łączone ataki, odpalane przez naszych bohaterów, w zależności od składu naszej drużyny.

Satysfakcjonujący system walki i ciekawe sylwetki wrogich magów czynią starcia z bossami naprawdę wciągającymi i interesującymi. Niestety nie można tego samego powiedzieć o potyczkach ze zwyczajnymi przeciwnikami, których masowo spotykamy podczas przemierzania kolejnych lokacji. Potwory oraz wrodzy żołnierze są do siebie tak bardzo podobni, że nie sposób oprzeć się wrażeniu, że praktycznie każde starcie wygląda i przebiega identycznie. Pojedynki, które toczymy w drodze na spotkanie z kolejnym bossem, są bardzo mało emocjonujące, co zdecydowanie negatywnie wpływa na czerpanie radości z rozgrywki.

Atrakcyjni bohaterowie w nieatrakcyjnej scenerii

Fairy Tail 2 jest grą bardzo nierówną graficznie. Należy pochwalić twórców za świetnie odwzorowane postacie, które swoim wyglądem, ruchem i mimiką w pełni odpowiadają bohaterom znanym z twórczości Hiro Mashimy. Ciepłe słowa należą się również efektom specjalnym oraz wykonaniu ataków specjalnych, które obserwujemy w czasie walk. Wszystkim technikom towarzyszą efektowne animacje, dzięki czemu czujemy się, jakbyśmy oglądali anime, na podstawie którego oparto grę. Wygląda to nie tylko bardzo atrakcyjnie, ale również sprawia wrażenie, że producentom naprawdę zależało na stworzeniu oprawy graficznej, która zadowoli fanów uniwersum.

Niestety cały czar pryska, kiedy tylko przystępujemy do eksplorowania zaprojektowanego przez twórców świata gry. Przykro to mówić, ale dawno nie widziałem tak nudnych, zamkniętych i schematycznych lokacji. Na pierwszy rzut wyglądają one ładnie i kolorowo, ale podczas ich przemierzania czujemy, jakby wykonane zostały one w jakimś prostym generatorze, albo gdyby przy ich projektowaniu, zastosowano metodę „kopiuj, wklej”. Ulice miast świecą pustkami, a na chodnikach rozrzucone są taczki i skrzynie, mające za zadanie blokować drogę ku dalszym częścią mapy. Co gorsza, jednym budynkiem, do którego możemy wejść, jest siedziba naszej organizacji, a wszystkie inne budowle stanowią tylko tło.

Pozostałe lokacje prezentują się równie mizernie, co w połączeniu z rozmieszczonymi na nich nieciekawymi przeciwnikami, zniechęca do odkrywania map i czyni z eksploracji przykry obowiązek. Nie zachwycił mnie również sposób prowadzenia narracji przez twórców. Wiele wydarzeń mających miejsce pomiędzy rozdziałami zostaje tylko pobieżnie streszczonych, a większość dialogów i interakcji pomiędzy członkami gildii przypomina Dating RPG, w których obserwujemy tylko tak zwane „gadające głowy”. Na szczęście dużo lepiej wypada oprawa dźwiękowa produkcji. Utwory wpadają w ucho, a postacie posiadają oryginalne głosy japońskich aktorów, którzy dubbingowali je również w anime. Dla fanów to niewątpliwie ogromny atut.

Na pewno J, ale czy również RPG?

Kolejnym elementem, który wypada bardzo blado, są zadanie poboczne. Jestem naprawdę zdziwiony, że twórcy tak bardzo go zaniedbali. Gra, w której kierujemy członkami gildii bohaterów, aż sama prosi się o ciekawe questy i zlecenia. Niestety nie uświadczymy tego w Fairy Tail 2. Wszystkie dodatkowe misje ograniczają się tylko i wyłączenie do przyniesienia konkretnego przedmiotu spotkanej na naszej drodze postaci. Brak jakiejkolwiek otoczki fabularnej i schematyczność sprawia, że aktywność ta staje się równie nużąca jak eksplorowanie nieciekawych lokacji i walka z dziesiątkami nieróżniących się od siebie przeciwników.

Brak interesujących zadań pobocznych mogą rekompensować nam dodatkowe scenki i interakcje pomiędzy bohaterami, które odblokowujemy po osiągnięciu pewnych warunków. Rozmowy te są zwykle zabawne i dzięki nim możemy lepiej poznać naszych sprzymierzeńców. Podobnie jak w przypadku fabuły, jest to jednak raczej dodatek skierowany do fanów, którzy dobrze znają uniwersum. Pozostali gracze poczują się zagubieni i nie będą w stanie wyłapać wszystkich smaczków. Nie zmienia to jednak faktu, że miłośnicy Fairy Tail powinni być zadowoleni z tego elementu, który będzie dla nich dobrym motywatorem do wykonywania dodatkowych zadań.

Jak zaznaczałem wcześniej, fabuły gry pokrywa się z ostatnim sezonem mangi. Nie oznacza to jednak, że zaznajomieni z wydarzeniami gracze będą się nudzić. Twórcy przygotowali bowiem cztery dodatkowe epizody, które skupiają się na unikalnej historii mającej miejsce po sadze Imperium Alvarez. Warto dodać, że Hiro Mashima maczał palce przy tworzeniu nowej przygody, dlatego fani z pewnością będą usatysfakcjonowani. Niestety dodatkowa zawartość jest dość krótka, podobnie zresztą jak i cała produkcja, która starcza na około 15 godzin zabawy. To zdecydowanie zbyt mało jak na RPG, a nieciekawe questy nie zachęcają do wykonywania aktywności pobocznych, które mogłyby wydłużyć zabawę.

Podczas rozgrywki momentami bawiłem się naprawdę dobrze, albowiem potyczki z bossami potrafią dostarczyć sporo satysfakcji. Interesujący system walki i dobrze zaprojektowani bohaterowie oraz bossowie to niestety zbyt mało. Dobre RPG powinno mieć również ciekawy świat, angażujące misje poboczne i różnorodne lokacje. Niestety, tego wszystkiego brakuje w Fairy Tail 2, które wygląda, jakby zostało wykonane w pośpiechu lub jakby twórcy uznali, że licencja przykryje wszystkie mankamenty produkcji. Szkoda, albowiem gra ma naprawdę spory potencjał, który nie został przez twórców odpowiednio wykorzystany.

Dziękujemy firmie PLAION za udostępnienie gry do recenzji.

Podsumowanie

Gra
  • Ciekawy system walki
  • Dobrze zaprojektowani bossowie
  • Efektowne ataki specjalne
Nie gra
  • Gracze nieznający uniwersum Fairy Tail poczują się zagubieni
  • Ograniczone i schematyczne lokacje
  • Nieciekawi przeciwnicy
  • Nudne zadanie poboczne
  • Krótki czas rozgrywki
Artyzm
Dźwięk
Gameplay
Fabuła
Werdykt: 3/5
"Zwykły przeciętniak"
go-stargo-stargo-stargo-stargo-star
go-stargo-stargo-stargo-stargo-star

To przeciętna gra, który przypadnie do gustu tylko zapalonym fanom Fairy Tail. Tak czy siak zasługują oni na coś więcej.


Platformy:
Czas czytania: 9 minut, 36 sekund
Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: