Niektorzy poprostu nie czuja magii F1.
To nie znaczy, że mają pisać na forach, że F1 jest "głupie". To raczej pokazuje brak zrozumienia odbiorcy. Mnie nie jara wiele sportów ale nigdy nie mówię, że te których nie rozumiem są głupie. Tak to robi 5 letnie dziecko. Nie rozumiem żużla kompletnie, jak również tego, że można się tym pasjonować, ale widocznie można skoro to jest popularne. Ja nie oglądam tego sportu, dla mnie on nie istnieje i tyle. Nie daję swoich wywodów na forum jak bardzo ten sport jest dla mnie niezrozumiały i "głupi".
F1 to więcej niż oglądanie 70 okrążeń wyścigu. Mnie jara podniecanie się czasami poszczególnych sektorów okrążenia. Analizowanie za ile okrążeń ten zjedzie, a tamten czy nadrobi po pit stopie, dlaczego teraz kręci takie wolne czasy (np. zmiana ciśnienia w oponach) itd. Tutaj na sukces składa się wiele czynników, które wykorzystać w 110% musi kierowca. Zawsze oglądam GP z LIVE TIMING i radzę to każdemu. Tak mnie to wszystko kurewsko jara, że nie rozumiem ludzi, którzy piszą, że F1 jest "gupie". Niech nie oglądają.
A to co podoba się ludziom to nie ogromne pieniądze, bo co by to dało, jeśli by nie było emocji? Moim zdaniem w F1 ludziom podoba się to, że jest to szybki sport, najszybszych maszyn jeżdżących po ziemi, taktyka, analiza, przewidywanie, najmniejszy błąd kończy Twój udział w GP, w innych sportach masz kolejne minuty, sety, tercje... to, że jest to kurewsko trudna sztuka jeździć takim bolidem, kierowca musi jechać skupiony przez półtorej godziny w warunkach mało sprzyjających. Dużo pomogło wyłączenie kontroli trakcji w ogólnym widowisku, a niedługo pomogą slick'i na nowo wprowadzone. Wtedy będzie przesiew najlepszych kierowców od tych gorszych. Obejrzyjcie sobie odcinek Top Gear, tam Hammond próbuje jazdy bolidem.
Dla Polaków stała się ona fajna bo jest Polak. To norma w naszym kraju... Ale przez takie zjawisko nie można umniejszać samej F1.