ale panowie i panie
religia, religią a my przecież mamy bardziej przyziemne sprawy tutaj.
szkoła, praca, rodzina,
i codziennie dostajemy przynejmniej kilka "prpopozycji" aby kogoś udusić. jak np. ta "szalenie miłą" staruszkę co codziennie wpieprza się przed was w kolejce w sklepie, czy zajmuje wam miejsce w autobusie
tak czytając ten topik nie moge nie myslec ze tolerancja nie jest nasza silna strona, nie jest nawet nasza slaba strona, bo poprostu brak nam czasami tego.
co z tego ze mowimy jacy my to nie jestesmy tolerancyjni (ja do murzynow nic nie mam etc) skoro tutaj na forum wyzywamy sie, klocimy i chcemy narzucic swoja racje ?
skad to sie wzielo w kazdym z nas? ten brak tolerancji dla innego zdania, chec zdominowania innych ? chec pokazania sie w "towarzystwie"
czy dlatego powstal topik "ulubiony forumowicz" aby podlizywac sie ludziom?
nie potrzebuje boga by wiedziec jak byc dobrym człowiekiem, a to co sie tu dzieje nie za bardzo miesci sie w mej ramce "dobry człowiek"
co oczywiscie nie zmienia faktu, ze ja tez jestem poza obrazkiem