News

Crash Bandicoot 4 wygląda coraz lepiej

Nowe postaci, nowe zdolności, nowe ciuchy, nowe tryby. Zawartości nie zabraknie.

Po początkowym entuzjazmie jaki wywołała zapowiedź Crash Bandicoot 4: It's About Time, pierwszy gameplay nieco go ostudził, gdyż zdawało się, że gra próbuje skręcać znów w stronę tak nielubianej przez graczy serii Mind Over Mutant.

Zaprezentowany dziś w trakcie State of Play trailer na szczęście znacznie poprawia wrażenia na temat tego czym będzie gra. Widać tu znacznie więcej dawnego ducha części 1-3 (jest nawet etap w którym uciekamy - ale zamiast przed kulą/niedźwiedziem/triceratopsem, przed dżinem. W grze pojawią się też cztery maski które pozwolą nam manipulować etapem (spowalnianie czasu, pojawianie się przedmiotów, manipulacja grawitacją i czwarta nieujawniona zdolność). Do tego, jako nowy rodzaj dodatkowych wyzwań po skończeniu każdego z etapów, w każdym ze światów twórcy zaimplementowali specjalny osobny tryb, w którym gra będzie renderowana w inny sposób (trzeba nadać jej kolory, wszystko ma jedynie widoczne krawędzi, albo znajduje się pod wodą), co utrudni przejście etapów, ale też może prowadzić do nowych sposobów ich przejścia, nie jest to więc jedynie wizualna zmiana.

W grze nie zabraknie też skórek dla postaci, ale dodatkowo cieszy fakt, że poza Crashem/Coco będzie można zagrać Cortexem oraz.. Dingodile. Coś czuję, że to nie ostatnie grywalne postaci.

Premiera tej zawierającej ponad 100 etapów gry i będącej kontynuacją Crasha 3 gry już 2 października.

Czas czytania: 2 minut, 13 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...

WRC 9 wciąż wygląda plastikowo

arrow-right
arrow-right

Nowy gamplay z Cyberpunk 2077 w Night City Wire 2

Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: