Gracze wierzą w zapowiedź GTA 6 w tym roku

Od premiery GTA V minęły już dwie generacje konsol (gra pojawiła się dwa miesiące przed premierą Xboxa One i PlayStation 4, w 2013 roku), nic więc dziwnego, że gracze czekają na kolejną część. Mimo, że wielu graczy wciąż katuje bez przerwy rozwijany już ósmy rok tryb online, to jest też sporo osób które ceni sobie fabularną singlową stronę produkcji (tak, wiem, w trybie online też są misje dla jednego gracza, sporo wprowadza chociażby nowa wyspa dodana w grudniu -  GTA V dostanie nową wyspę).

Część graczy twierdzi, że firma podrzuca nam co chwilę wskazówki zapowiadające nową grę, a wszystkie łączy też fakt, że kolejna część wróci do Vice City (lub innego odpowiednika Miami z lat '80). Ot, chociażby w nowym dodatku, w jednym z napadów jako nagrodę dostajemy kurtkę, z napisem który znajdziemy na kościele w Vice City. Znajduje się tam napis Hostes ad pulverem ferire, który z łaciny przetłumaczyć można jako "Zetrzeć wrogów w pył". Teoria trzymałaby się kupy, gdyby nie fakt, że również w GTA: San Andreas taki slogan występuje na reklamie firmy rozbiórkowej StarBalls Demolition, więc może to być po prostu powrót znanego sloganu.

Ten sam dodatek zawiera jednak jeszcze inne skojarzenia z Vice City. Gustavo, jedna z postaci którą poznajemy, ma identyczną koszulę jak Gonzales z Vice City.

Jest też trzecia teoria z tego samego dodatku, tutaj jednak trzeba już naprawdę zapiąć pasy bo to jazda bez trzymanki pod wpływem mocniejszego towaru. Na teaserze widać fragment, w którym mamy podgląd z noktowizora i na jego dole widnieją współrzędne (od kiedy noktowizory pokazują współrzędne?). Gdy sprawdzi się je na Google Maps, trafiamy do miejsca w Virginii, gdzie znajduje się kawałek zakręconej ścieżki. Zwolennicy tej teorii twierdzą, że widzą tam rzymską cyfrę VI, która ma zwiastować kolejną część GTA...

Istnieje też obrazek z 4chana, który wrzuciła osoba twierdząca, że zrobiła zdjęcie z ukrycia w siedzibie Rockstara. Część osób zarzucała, że to tylko nałożone na inną mapkę zdjęcie z satelity, jeśli jednak porównamy zdjęcia, widać, że tak nie jest. Co nie znaczy, że nie jest to rzut z góry czegoś innego, być może nawet po prostu mapy z innej gry. Mapa przypomina jednak Miami, a samą wyspę wzorowaną na tym fragmencie znamy przecież z Vice City.

Wreszcie jest też wskazówka znaleziona w plikach do Red Dead Redemption 2, które w jednej z ostatnich aktualizacji dostały wpis dla broni których na pewno nie było na dzikim zachodzie - jak np. AK-47. Samej broni nie ma w grze, ale wzmianka o niej mogła się pojawić przy okazji jakichś testów, lub łączenia fragmentów silników GTA i RDR. Karabin ten był jednak popularny przez tak wiele lat (a w niektórych miejscach do dziś jest), że można go powiązać zarówno z kartelami narkotykowymi, jak i z każdą inną grą w której strzelamy.

Niestety, tak naprawdę jedyną wskazówką jaką mamy do GTA 6/VI którą można uznać za pewnik, to zaplanowanie przez Take-Two dużej kampanii reklamowej na 2024 rok. Prawdopodobnie dopiero wtedy ujrzymy nową część gry, zwłaszcza, że jeszcze w tym roku planowana jest wersja next-gen samego GTA Online, nie ma więc co liczyć na rychłą zapowiedź kontynuacji. Są jednak duże szanse, że i ta next-genowa akutalizacja przyniesie kolejne wskazówki dotyczące kolejnej gry, aby podtrzymać graczy w napięciu. Nie spodziewałbym się jednak ujawnienia GTA 6 szybciej niż na 6-9 miesięcy od premiery - sami wiecie jak kończą się zbyt szybkie zapowiedzi.