Hellblade II z pamiętnikami twórców

Hellblade II było jedną z pierwszych gier zapowiedzianych na nową generację konsol - Microsoft zdążył ją pokazać kilka tygodni przed tym jak Sony oficjalnie zapowiedziało, że też planuje nową konsolę. Od czasu fenomenalnego trailera który rozbudził nasze zmysły o grze jest jednak dość cicho - zobaczyliśmy jeszcze jeden materiał dwa lata później. Co więcej, po dwóch latach generacji zastanawiać się można, czy obecna generacja jest w stanie wygenerować taką grafikę, czy może jednak nie było trochę tak jak z Motorstormem w 2005 roku, który był chyba najbardziej przekłamanym trailerem w historii - i ostatecznie dojdzie do jakichś cięć, gdy trzeba będzie dołożyć brakującą zawartość.

Dla przypomnienia, jak Sony nas oszukało w 2005

Warto jednak przypomnieć, że raptem rok później na rynek trafiło Heavenly Sword, które obiecywało ogromny skok pod względem jakości względem PS2, jak np. nawet setka przeciwników na ekranie na raz - i o dziwo firma spełniła te obietnice, chociaż w całej grze była tylko jedna taka lokacja i większość tych przeciwników trzymała się z dala, atakując nas grupami (co zapewne pomagało utrzymać niższą liczbę polygonów przeciwników w tle). Ninja Theory pokazało jednak, że nie rzuca słów na wiatr i potrafi pozytywnie zaskoczyć.

Tym razem zaskoczono nas tym, że w końcu pojawiły się nowe materiały na temat Hellblade II, ale chyba nie takie, na jakie byśmy liczyli. Podobnie jak przy pierwszej części przygód Senuy, twórcy postanowili nam pokazać trochę procesu tworzenia gry i... zabierają nas na Islandię, gdzie fotografowano krajobrazy na podstawie których powstają lokacje w grze.

Możemy być jednak pewni, że to dopiero pierwszy z materiałów (bo dostał numer 01) i dostaniemy kolejne, a to może oznaczać jedno - firma zbliża się do ujawnienia daty premiery i wcale się nie zdziwię, jeśli nastąpi to w okolicach tradycyjnych targów E3. Microsoft musi bowiem w końcu pokazać jakąś większą liczbę tytułów, a Senua’s Saga: Hellblade II zdaje się być tytułem, który może pokazać jako pierwszy prawdziwe i pełne możliwości obecnej generacji.