Square wchłonie Luminous Productions, bo Forspoken zawiodło
Po 11 latach prac nad silnikiem, Luminous Engine idzie do kosza. Powstały na nim zaledwie dwie gry.
Luminous Productions wbrew pozorom nie było jakąś starą firmą - założono ją dopiero w 2018 roku, chociaż na niemal tę samą nazwę można było natknąć się już 6 lat wcześniej. Mowa o Luminous Studio, które... było pierwotną nazwą silnika zaprezentowanego w 2012 roku przez Square.
Powstało na nim Final Fantasy XV, a po jego skończeniu (wraz z dodatkami) osoby tworzące silnik odeszły wraz z nim ze Square, aby skupić się na jego rozwoju. Od 2018 roku do teraz, nowa ekipa dała radę, w nazywanym już teraz Luminous Engine, zrobić tylko jedną grę. Tą grą jest Forspoken, przez wielu nazywane żartobliwie grą zrobioną na gotowych elementach 3D kupionych w sieci i zgrabnie ustawionych po kątach w trójwymiarowych arenach. Fakt jest jednak taki, że pod względem mechanik walki, a momentami nawet i fabuły, Forspoken nie jest złą grą - ale faktycznie, rozwijany przez lata silnik poza świetnymi efektami świetlnymi, powodowanymi przez ataki magiczne w czasie walk - nie zachwyca resztą. Być może dlatego, że silnik i grę tworzyła ekipa raptem 150 osób - na dzisiejsze czasy to trochę mało jak na grę AAA, bowiem największe firmy zatrudniają bliżej koło 500 osób. Ciężko więc doszlifować wszystko na raz, gdy ma się kilka razy mniejsze siły przerobowe, a czas ucieka.
Żeby było zabawniej - pracownicy powrócą do Square, gdzie będą robić zapewne gry na silniku Unreal, więc generalnie nigdy nie odeszli zbyt daleko od pierwotnej firmy, a samo zniknięcie studia można raczej uznać za koniec silnika Luminous, niż ekipy robiącej RPGi. Nie zdziwię się, jeśli zaczynają właśnie prace nad Final Fantasy XVII...
Najważniejsze, że ludzi nie wyrzucono na bruk, co w przypadku takich porażek już się zdarzało - twórcy przychodzili do pracy, dostając godzinę czy dwie na spakowanie swoich rzeczy i tak kończyła się historia studia i kilku lat ciężkiej pracy. Nam pozostaje się również cieszyć, że kolejne fajnale które do nas zmierzają, czyli szesnasty i druga część siódemki- nie powstawały na właśnie zarzuconym i nie dającym perspektyw silniku. Najnowsze części powstają na Unreal Engine 5, aczkolwiek z japońskiej prezentacji CEDEC w 2018 roku wiemy, że FF XIV powstawało wtedy na Unreal 4 (jeszcze jako prototyp) - zapewne z powodu odłączenia się Luminous od Square, jako zastępstwo, gdyby firmie powinęła się noga (Square wiedziało bowiem jak działa silnik - od premiery FF XV minęły ok. dwa lata). Wygląda, że decyzja była słuszna. Mimo to, pierwsza produkcja ekipy, czyli Agni's Philosophy, na zawsze zapisze się na kartach historii gier wideo - zwłaszcza, że wtedy, w 2012 roku wydawała się czymś niemożliwym do osiągnięcia. Tak już jednak bywa w historii, że jeśli ktoś wyprzedza pomysłem swoje czasy, inni później go przeganiają...
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Forspoken nie zachwyciło technicznie, nieco lepiej wypada gameplay - 24.01.2023 23:41
• Rozdroże Kruków najnowszą książką ze świata Wiedźmina - Dziś, 13:21
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - 16.11.2024 15:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: