Legend of Mana wróci na Switcha i PS4

Legend of Mana to stary już jRPG, wydany 22 lata temu na PSX przez Square i czwarta gra z serii Mana. Poza ręcznie rysowaną grafiką i walkami w czasie rzeczywistym jak na tamte czasy wyróżniała się bardzo systemem Land Make, który pozwalał nam odkrywać nowe miasta i decydować gdzie je ustawić na mapie świata, co miało wpływ na rozwój i kolejność fabuły.

Teraz firma postanowiła odświeżyć tytuł, co z początku nawet spowodowało u mnie szybsze bicie serca. Niestety, trailer tej produkcji nieco zawiódł. W grze poprawiono głównie napisy, dzięki czemu fonty są ładne i gładkie jak na erę HD przystało, niestety postaci pozostały pikselowe (nie namalowano ich na nowo), a tła wyglądają, jakby ktoś odzyskał grafiki z 1999 roku w nieco wyższej rozdzielczości i takowe wprowadził do gry, dodając zwykłe rozmycie.

O ile takie coś na Switchu może jeszcze nie będzie mocno przeszkadzać (mały ekran i niewielkie piksele powodują, że gry wyglądają dobrze nawet bez wygładzania krawędzi), o tyle odpalenie tej gry na telewizorze 4K z PS4 może niestety powodować ból oczu. To już nawet Final Fantasy VIII dostało lepszy remaster, bo tam chociaż podmieniono modele postaci na znacznie lepsze względem PSX (chociaż z tłami jest podobny problem -  Final Fantasy VIII remastered już za dwa tygodnie). Jedynym plusem zdaje się być to, że z trailera wynika, iż gra dostanie wsparcie dla ekranów panoramicznych, czego "remastery" Final Fantasy nie dostały. Tak samo jak wspomiane gry, dostaniemy też parę "pomocy", jak np. opcja wyłączenia walk.

Premiera na PS4 i Switchu 24 czerwca. Xboxy z niewiadomego powodu zostały pominięte, co jest dziwne - bowiem gra wyjdzie też na PC.