Nintendo szykuje się do produkcji nowej wersji Switcha. Czyżby to Pro?

Dokładnie wczoraj minęły 4 lata od premiery Switcha, który chociaż z początku wydawałoby się, że ma szanse powtórzyć porażkę PS Vity, radzi sobie całkiem nieźle. Główną tego zasługą są oczywiście świetne gry od Nintendo - seriom z Mario, czy Linkiem (Zelda) ciężko coś zarzucić i każda z nich wciąga, a poziom wykonania to przynajmniej 9/10, a to przecież tylko niektóre z gier w które warto tam zagrać.

Z ciekawymi plotkami przychodzi redaktor Bloomberga. Zgłosiły się do niego osoby które twierdzą, że Samsung zaczyna w czerwcu produkcję 7-calowych ekranów o rozdzielczości 720p. Co wspólnego ma koreańska firma z całą sprawą? Samsung jest specjalistą w produkcji ekranów OLED, które miałyby trafić do kolejnej konsoli Nintendo. Dlaczego zatem nowa konsola, której mówiło się, że wyświetli gry w 4K, ma mieć ekran raptem 1280x720 pikseli ? Cóż... przy rozmiarze 7 cali, piksele są tak małe, że kwalifikują się do kategorii retina, czyli ekranów w których ludzie oko nie jest w stanie wyróżnić kwadratowego kształtu piksela, a skośne linie przestają mieć ząbki i wyglądają na gładkie.
Wrzucenie tutaj większej rozdzielczości nie ma sensu, gdyż nie tylko zjadłoby więcej prądu (1920x1980 to aż 2,25x więcej pikseli do podświetlenia!), ale i nie dałoby żadnej zauważalnej gołym okiem różnicy. Konsola może więc wciąż zaoferować lepsze możliwości w trybie dokowania do TV, o którym wierzy się, że zostanie. Co prawda nie liczyłbym na prawdziwe 4K, ale jakieś pośrednie 1440p - czemu nie.

Oczywiście Nintendo niczego nie potwierdza, ale jak pamiętamy z poprzedniej generacji konsol, już po 3 latach dostaliśmy ulepszoną konsolę PS4 Pro, więc Switch przebił ten staż i nie wierzę, żeby nie planowano kolejnego ruchu. Zwłaszcza, że jeśli plotki są prawdą, a Samsung faktycznie ma puszczać około miliona ekranów miesięcznie od czerwca - to premiera mogłaby odbyć się pod koniec tego roku, więc blisko 5 urodzin konsoli. Jak na handhelda - to całkiem niezły staż.

Pamiętacie jeszcze jak przy okazji zapowiedzi nowych Pokemonów podkreślałem, że Arceus wygląda dziwnie pusto i straszliwie laguje już w pierwszym trailerze, mimo braku zawartości ( Nowe części Pokémonów to dziwnie znajome gry)? Premiera na początku 2022 idealnie wpasowałaby się w start nowej konsoli, na której gra działałaby jak należy. Być może jest to pierwsza gra która wyjdzie na oba sprzęty, bo w kompatybilność wsteczną Switcha Pro chyba nikt nie wątpi - konkurencja pokazała jak ważna jest to obecnie funkcja.