Premiera AC Valhalla Forgotten Saga już jutro

Od premiery Assassin’s Creed Valhalla minęło już sporo czasu, bowiem gra debiutowała w tym samym tygodniu co konsole najnowszej generacji - Ubisoft wciąż jednak wydaje dla tej gry aktualizacje. Oczywistym była nowa zawartość w przypadku płatnego już przed premierą Season Passa, a wydany niedawno płatny dodatek o Ragnaroku był kolejną okazją aby sięgnąć do kieszeni graczy - stąd wydawać się może nietypowym, że po niemal dwóch latach od premiery dostaniemy spory darmowy dodatek.

Wiemy już, że ważący 12-18 GB (lub w przypadku Xboxów aż 20-25GB) dodatek zadebiutuje naprawdę szybko, bowiem jego premiera odbędzie się jutro, 2 sierpnia, o 14:00. Co zaoferuje Forgotten Saga?

W rozszerzeniu wcielamy się w Odyna, który trafia do Niflheim, w którym czekają na nas questy, wyzwania i nowe przedmioty. Wprowadzono tutaj ciekawe rozwiązanie - gra prezentować będzie treść zależnie od naszych wyborów, ale wcale nie chodzi o dialogi. Będziemy stawali przed wyborem którą ścieżkę na rozstaju dróg wybrać - i zależnie od naszego wyboru, pozostałe zostaną zniszczone, bez możliwości ich sprawdzenia. Nie będzie trzeba jednak kisić dodatkowych sejvów - zgon oznaczał będzie podróż na nowo, podobnie jak np. w Returnalu, ale co ważne, stracimy jedynie odblokowaną ścieżkę - doświadczenie i ekwipunek nie znikną. Niestety, nowy tryb będzie dostępny dopiero dotarciu do Asgardu, a więc po przejściu ok. 80% głównej fabuły. Jeśli nie dotarliście tak daleko - to najwyższa pora.

Nowości, poza toną nowej zabawy, to też fajny wypełniacz i powtórka z mitologii przed listopadową premierą God of War: Ragnarok. Co nie znaczy, że nadejdzie wtedy pora odinstalowywania AC: Valhalla z dysków, bowiem twórcy zapowiadają kolejne dodatki do gry (tym razem prawdopodobnie znów płatne).

Lubimy darmową zawartość, dlatego warto docenić Ubisoft, który przecież wpakował w tę samą grę mikrotransakcje za które można kupić ulepszenia czy skórki dla postaci. Darmowe rozszerzenie po tak długim czasie, zwłaszcza w kontekście istniejących już w grze "skoków na kasę", to naprawdę miły gest. Niektórzy co prawda chcieli by już nowego Assassina - ale po ostatnich trzech częściach serii przyda się jeszcze chociaż z rok przerwy, żeby znów nie złapała zadyszki. Poprzednia taka przerwa zrobiła jej naprawdę dobrze.