Abandoned to niemal na pewno ściema
Gra miała do nas trafić 3 dni temu, ale BLUE BOX Game Studios coraz bardziej gubi się w zeznaniach...
Abandoned narobiło w tym roku niewiarygodnie dużo szumu. Wszelkich teorii przypisujących tej grze bycie jedynie zasłoną dymną do nowych gier od Kojimy lub Konami wchodziła momentami na tak absurdalne poziomy, że nawet ja, początkowo wielki ich fan, zacząłem w pewnym momencie wątpić.
Hideo Kojima znów udaje inną osobę?
Czy Hasan Kahraman i jego gra Abandoned to nowe Sillent Hills, a Kojima świetnie się z nami bawi? Za 5 dni zagadka może się rozwiązać...
Ostatecznie trzeba jednak przyznać, że niestety - zostaliśmy zrobieni w bambuko. Wielokrotnie przekładana premiera dema, zwanego interaktywnym trailerem, nie nastąpiła i tym razem, a to co się wydarzyło chwilę przed momentem premiery i potem, zmusza do jednej smutnej refleksji - wszystko to ściema, a żadnej gry nie ma.
Wystarczy bowiem spojrzeć na twitterowe wpisy studia, które do ostatniej chwili, 10 sierpnia, budowało atmosferę. Dzień wcześniej podano nawet konkretną godzinę wydania aktualizacji która pozwoli odpalić dostępną już wcześniej na PSN grę. Na 13 minut przed premierą, studio zapytało nawet, czy jesteśmy już gotowi? I co? I pstro.
13 minut później żadnego patcha nie było, a po kolejnych 14 minutach dostaliśmy informację, że są problemy z dostarczeniem patcha do PSN (serio, pół godziny wcześniej tego nie wiedzieli?). Dziś natomiast dostaliśmy informację, że gra nie pojawiła się, bo w ostatniej chwili znaleziono graficznego glitcha... Co totalnie zaprzecza poprzednim dwóm komunikatom, bo to jednak nie problem z wgraniem aktualizacji, a z w ogóle nie gotową gr. Najbardziej ciekawe jest zauważenie owego problemu dopiero na kilka minut przed publikacją - chociaż zam proces kompilacji i wgrania nie zajmuje przecież jednej minuty i takie rzeczy robi się ze znacznym wyprzedzeniem - jeśli więc był jakiś problem, to na pewno 15 minut wcześniej można było o tym poinformować a nie tylko podsycać atmosferę.
Wygląda więc, że to nie Kojima stoi za wszystkim, a to sam Hasan budował atmosferę, dzięki której mielibyśmy w to wierzyć. Nie jest to zresztą pierwsza gra z którą ma problem, na PS Store znajdziemy chociażby THE HAUNTING: Blood Water Curse (EARLY ACCESS), którego historia na Steamie wygląda podobnie - mnóstwo zapowiedzi aktualizacji i późniejsze ich przesunięcia.
Studio co prawda twierdzi, że wszystko już naprawiło i jest na ostatniej prostej testów, ale część graczy usuwa już aplikację z dysków swoich PS5.
Ja sam zostawię ją tam jeszcze na kilka dni, ale jeśli aktualizacja nie pojawi się do końca przyszłego tygodnia, będziemy świadkami jednej z największych afer w historii branży. Szczęściem jest tylko to, że na grę nikt nie zbierał preorderów i nie stracił kasy, a cała zabawa, nadzieje, rozwiązywanie rebusów których nie było - były zapewne jedynym gameplayem jaki ta "porzucona" gra miała nam dać...
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Kojima w końcu zdementował. Abandoned to nie jego gra - 03.11.2022 22:57
• Abandoned podobno wciąż powstaje, ale czy ktoś w to wierzy? - 01.04.2022 21:15
• Abandoned to jednak Metal Gear Solid 6? - 30.07.2021 23:38
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: