Assassin's Creed Odyssey dostaje update do next-genów
Niestety, będzie to jedynie niewielkie ulepszenie graficzne - ale wciąż niedostępne dla poprzedniej generacji konsol.
Ubisoft nieco dziś zaskoczył, informując, że mające już 3 lata Assassin's Creed: Odyssey otrzyma aktualizację dla konsol next-genowych. Jeśli jednak liczyliście na takie bajery jak szybsze wczytywanie danych z dysku, ray-tracing czy obsługa pada Dual Sense - niestety, aż tak dobrze nie będzie.
Wprowadzając w poprzedniej generacji PS4 Pro i Xboxa One X producenci obu konsol udostępnili programistom interfejs, dzięki któremu mogą sprawdzić, czy gra odpala się na podstawowej czy ulepszonej wersji konsoli. Wygląda jednak na to, że zrobili to także z zamysłem "na przyszłość" i najnowsze konsole nie tylko są w stanie udawać w przypadku gier w ramach wstecznej kompatybilności, że są "Pro" lub "One X", ale dodatkowo potrafią jeszcze przekazać nawet tym starym grom, że są next-genami.
Właśnie tę właściwość wykorzysta Ubisoft i w ramach wstecznej kompatybilności, gdy gra wykryje, że jest mimo wszystko odpalona na wersji "Pro Pro" starych konsol, obsługiwać będzie tryb 60 FPS. Podobnie było już chociażby w przypadku Ghost of Tsushima, który właśnie na PlayStation 5 potrafił osiągnąć 60 klatek.
W tej sytuacji chciałoby się, aby nie tylko Odyssey, ale może nawet Origins, albo też inne gry wydane w ciągu ostatnich 3-4 lat dostały odblokowanie liczby klatek obrazu, mimo braku innych ulepszeń. Oczywiście, miło przywitalibyśmy też obsługę sprzętowej kompresji dysków SSD, ale tego nie dostała porządnie nawet Valhalla, która ma dedykowane wersje next-genowe, a mimo to ekrany wczytywania trwają po kilkanaście zamiast kilka sekund.
Sam jeszcze jakiś czas temu byłem zwolennikiem 30 FPS (zwłaszcza w grach historycznych, co miało dodawać głębi i immersji), a tryb 60 FPS wydawał mi się zbyt płynny - ale wystarczy pograć kilkanaście minut, aby zmienić zdanie na jego temat. Ba, to właśnie ten tryb i ewentualnie ray tracing są dla mnie najważniejsze w grze - to, czy odpala się ona w 2K czy 4K i tak jest niezauważalne poza statycznym trybem foto, więc ma najmniejsze znaczenie.
Chętnie zobaczyłbym w podobnym wydaniu Horizon Zero Dawn od Sony, które swego czasu razem z dodatkiem było rozdawane za darmo - ten tytuł, choć w czasach premiery był przepiękny, właśnie na braku trybu 60 FPS na PS4 Pro jak i PS4 traci najwięcej. Tutaj pozazdrościć można posiadaczom Xboxów, gdyż na nim już dawno istniała funkcja Game Boost i część gier wydawana była z opcją braku blokady klatek na sekundę, dzięki czemu i bez aktualizacji nie tylko osiągały 60 FPS, ale i potrafią wykroczyć ponad, zupełnie jak na PC, zależnie od obciążenia ilością polygonów na ekranie.
Premiera ulepszonego Assassin's Creed Odyssey w wersji 1.6 nastąpi 24 sierpnia (jutro) i zajmie raptem 370 MB na Xboxie One i 470 MB na PS4 (... chociaż tak w sumie to Xboxie One X|S i PS5, bo tylko tam zauważymy różnice).
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Poznaliśmy tytuły, które opuszczą PlayStation Plus w styczniu! Fani Resident Evil muszą się spieszyć - Dziś, 11:31
• Nowy Terminator na horyzoncie? - Dziś, 09:35
• Sony ulepsza PS VR2... ale się tym nie chwali - Wczoraj, 17:20
• Recenzja: The Thaumaturge - 20.12.2024 15:36
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: