Deathloop, Ni No Kuni i Assassin's Creed Odyssey na konferencji Microsoftu

Po tym, jak wczoraj swoje nagłe pokazy miało Nintendo i Sony, dziś przyszła pora na taki zapowiedziany znacznie wcześniej i skrojony typowo pod TGS, od Microsoftu. Firma niestety nie pokazała zbyt wielu gier, a tym bardziej nie pokazała nic nowego od swoich studiów. Co więcej, pokaz zbiegł się z informacją, że przejęcie Activision zostało wstrzymane przez brytyjski urząd ds. konkurencji. Sony zaciera ręce, a Microsoft niestety za szczęśliwy nie jest.

Największą nowiną pokazy było potwierdzenie premiery Deathloopa na Xboxach. Gra miała być czasowym exem dla PlayStation, ale po tym jak Microsoft kupił Bethesdę oczywistym było, że posiadacze Xboxów (o ile posiadają Game Passa) grę dostaną za darmo, przebijając ofertę Sony. Gra w której przeżywamy FPSowy "dzień świstaka" trafi do posiadaczy maszynek z Redmond już w następny wtorek, 20 września.

Dla odróżnienia od wczorajszych japońskich klimatów u Sony, oraz mimo faktu, że to targi Tokio Games Show, Microsoft zdecydował pokazać osadzone w Chinach Wo Long: Fallen Dynasty do Team Ninja. Jeśli nie słyszeliście o tym tytule, jest to RPG akcji z domieszką fantasy - ot, typowy japoński slasher. Gra nie będzie jednak exem i trafi na wszystkie aktywnie wspierane stacjonarne konsole.

Poza tym, Microsoft zaskoczył premierą Ni No Kuni: Wrath of White Witch w GamePassie - gra pojawiła się dosłownie w trakcie konferencji i ten świetny tytuł, wydany swego czasu na PS3, można teraz sprawdzić u "zielonych". Ten RPG w którym kolekcjonujemy stworki niczym w Pokemonach, udekorowany przerywnikami od Studia Ghibli to naprawdę warta zagrania pozycja. Na Xboxy trafi też druga część gry - chociaż w moim osobistym rankingu jest ona nieco gorsza - co nie przeszkodziło mi jej zplatynować.

Wreszcie, w ramach zaległości oraz wyrównywania oferty Ubisoft+ między Game Passem a PS+ Extra/Premium, na Xboxy, do programu trafiło też Assassin's Creed: Odyssey. Japońska konferencja ostatecznie zachaczyła więc o Grecję. Szkoda, że nie zobaczyliśmy jakichś nowych zapowiedzi dotyczących Halo, Forzy czy Hellblade 2. Ale to Microsoft może trzymać na grudniowe The Game Awards, gdzie zapewne dostaniemy mnóstwo świetnych zapowiedzi, gdyż lista wydawnicza znanych nam już gier może i jest gruba, ale ogłoszone premiery kończą się w okolicach marca 2023, a potem mamy już mnóstwo niewiadomych. Warto jednak pamiętać, że Microsoft w Japonii nie jest zbyt popularny (czasem w tygodni sprzeda się dosłownie kilka Xboxów na cały kraj) - więc pokaz i tak był niezły jak na ten rynek.