Ghost of Tsushima. Sprzedał się świetnie i dostanie swój film

Powiedzieć, że Sony traktowało Ghost of Tsushima jako grę drugiej kategorii to może przesada, ale firma przez bardzo długi czas skupiała się na promowaniu wielu innych tytułów znacznie bardziej, a ostatecznie przesunęła grę na termin raptem miesiąc późniejszy niż premiera - teoretycznie najważniejszej - drugiej części przygód Joela i Ellie. W praktyce jednak graczom nie do końca spodobała się warstwa fabularna The Last of Us 2 (zbyt duża poprawność polityczna, niektórzy bohaterowie, nacisk na kontrowersyjne sceny, zbyt wielu umierających towarzyszy), a niektórzy po pierwszych opiniach nie kupili tej gry wcale. Tym o to sposobem przygody Ducha z Cuszimy stały się dla wielu graczy tytułem w który woleli by zainwestować swoje fundusze. Jakież było zdziwienie, gdy okazało się, że ta osadzona w XIII-wiecznej Japonii, jest naprawdę grywalna, świetnie wygląda, a co najważniejsze, dzięki takiemu a nie innemu osadzeniu w historii nie przemyca niepotrzebnie niektórych nadmiernie eksponowanych dziś wątków.

Ostatecznie więc, po 9 miesiącach od premiery gra sprzedała się w aż 6,5 miliona egzemplarzy, uzyskując wynik lepszy niż chociażby Infamous Second Son (gra z początków PS4), Bloodborne czy Kingdom Hearts III. Jeśli wierzyć liczbom z Wikipedii , będzie to 7 najlepiej sprzedający się ex na PlayStation 4. Kto jednak wie, czy po dzisiejszych ogłoszeniach, sprzedaż gry nie nakręci się na nowo. Poza liczbą sprzedanych kopii ogłoszono też, że gra dostanie swój własny film.

Oczywiście jak to z produkcjami na podstawie gier bywa, prędzej można spodziewać się crapa niż naprawdę fajnej produkcji, chociaż z drugiej strony skoro czuwa nad tym Sony są szanse na jakiś lepszy efekt, a o tym czy da się zrobić fajny film na podstawie gry dowiemy się po premierze filmu Uncharted, o ile w tym roku planowane jest jeszcze otwarcie kin. Dodatkowo optymizmem napawa fakt, że za film odpowiedzialny jest Chad Stahelski, znany z serii o Johnym Wicku, chociaż oczywiście to od scenariusza zależeć będzie najwięcej. Co ważne, Sucker Punch Productions dostało prawo głosu przy pracach nad filmem, więc miejmy nadzieję, że wstrzymają wszelkie idiotyczne pomysły i tak samo jak przy okazji gry, będziemy bardziej zadowoleni po, niż spodziewaliśmy się przed.