News

LEGO Star Wars Skywalker Saga z ostateczną datą premiery

Kto by pomyślał, że kolejna klockowa gra może powstawać aż tak długo?

Gry z serii LEGO to jedne z najdłużej ukazujących się serii gier - i mówię tutaj o serii zapoczątkowanej przez LEGO Star Wars z 2005, bo same klockowe gry pojawiały się już od 1997 roku, a do dziś ukazało się już ponad 90 tytułów. Sam zagrywałem się w LEGO Rock Raiders (to była moja pierwsza własna gra konsolowa), ale to właśnie rozbudowane platformery zapoczątkowane w 2005 roku, proste i przyjemne gry z mega łatwą mechaniką, oparte na filmach, z opcją wskoczenia drugiego gracza w dowolnym momencie oraz brakiem możliwości śmierci (postaci się respawnują), zrewolucjonizowały rynek gier dla dzieci (i dorosłych też) i każda kolejna część sprzedawała się świetnie, a niskie koszty produkcji (mechanika niewiele się zmienia między tytułami) okazały się dla Traveller's Tales sposobem na odcinanie kuponów.

Okazuje się jednak, że mimo trzepania dziesiątek gier o Harrym Potterze, Batmanie, Indiana Jonesie, Władcy Pierścieni i paru innych tytułach, które współdzielą silnik i wydają się być wypuszczane taśmowo (często niedopracowane, zwłaszcza na handheldy), studio w końcu złapało zadyszkę, próbując zrobić ulepszoną i jednowydaniową wersję serii, od której zaczęło. Gra miała wyjść jeszcze w 2019 roku, zaraz po premierze IX (i jak na razie ostatniej) części Gwiezdnych Wojen, tymczasem LEGO Star Wars: Skywalker Saga zostało już przesunięte kilka razy i właśnie zaczynają wyciekać nieciekawe informacje od byłych deweloperów.

Dowiadujemy się, że gra powstaje już od 5 lat, a szefostwo Traveller's Tales przez ten czas jasno sugerowało pracownikom, że albo darmowe nadgodziny, albo idźcie szukać roboty gdzie indziej. Niektórzy wyrabiali więc nawet 80 godzin w 6 dniowym tygodniu pracy (normalnie nie powinni przekraczać 40, więc przytoczone liczby to jakiś obłęd). Do tego mimo, że w 2019 rozpoczął się już pierwszy etap promocji gry, managerowie co chwilę zmieniali zdanie, że jakąś mechanikę trzeba dodać, a inną usunąć - a to wszystko na problematycznym już i tak silniku gry. Oczywiście z każdą kolejną grą nadarza się świetna okazja do przejścia na gotowy i sprawdzony engine - jakim jest chociażby Unreal - ale i tutaj zarząd firmy szybko wyrzucił pomysł do śmietnika (i to mimo pozytywnego wrażenia wewnętrznego demo), bo kto by chciał się dzielić zyskami z Epic któremu wtedy trzeba by zapłacić licencję. Pracownicy dostali jednak opcję stworzenia czegoś znacznie ulepszono - tylko, że z racji braku doświadczenia w pisaniu nowych silników, korzystania przez lata z jednego i tego samego starego silnika, oraz presji czasu, niepotrzebnie powodowało to nadmiar błędów i przeciągnęło to prace nad grą. Na trailerze widać jednak, że LSWSS ma znaczne lepszą jakość (poprzednie gry LEGO charakteryzują się problemem z wyświetlaniem cieni na spodzie głów miniludzików - mruganiem i kanciastością).

Ostatecznie jednak, w ostatnich miesiącach w firmie miało się zacząć poprawiać (zapewne ma to związek z aferą Activision - być może władze TT bały się podobnego skandalu, a LEGO na pewno nie zastanawiałoby się nawet sekundy nad odebraniem im licencji na kolejne gry) i udało się nawet ustalić ostateczną datę premiery LEGO Star Wars Skywalker Saga, za niecałe 3 miesiące, 5 kwietnia 2022. Gra trafi na wszystkie konsole obecnej i poprzedniej generacji, i ma zawierać na nowo stworzone etapy przypominające historię z wszystkich 9 części Gwiezdnych Wojen, z możliwością gry w różne trylogie równocześnie. Jeśli długość gry nie ucierpiała w wyniku problemów produkcyjnych, to można być spokojnie pewnych kilkunastu godzin zabawy i aż kilkudziesięciu, aby zdobyć wszystko.

Czas czytania: 4 minut, 14 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...

GRID Legends dojedzie w terminie

arrow-right
arrow-right

Sony znów przygotowało podsumowanie roku dla każdego z nas

Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: