Najpopularniejsze gry retro roku 2022

Najnowsza generacja mimo ponad dwóch lat na rynku ma to do siebie, że mało jest jeszcze gier które wyszły stricte na nią, a jeszcze mniej takich, które pokazują wszystkie możliwości. Ten rok prawdopodobnie to zmieni, ale na razie więcej jest gier które wychodzą też na starszy sprzęt, lub też remasterów czy remake'ów starszych produkcji. Ta generacja to też przewaga Microsoftu jeśli chodzi o wsteczną kompatybilność i Sony, które postanowiło wspierać tylko jedną konsolę wstecz i gdzieś tam nieśmiało w ramach PS+ Premium dostarczać po 4-5 starszych gier na swoją konsolę.

Tymczasem okazuje się, że gracze wciąż chętnie sięgają po stare produkcje i patrząc na to co znajduje się na liście, bynajmniej nie są to tylko młodzi gracze, którzy do danej pozycji podchodzą pierwszy raz gdyż jest ona ponadczasowym klasykiem. Lista tytułów zawiera bowiem tak znamienite pozycje, że nie ma żadnej wątpliwości, iż sporą część graczy którzy wracają do "staroci" stanowią osoby, które przechodzą te gry po raz kolejny. Sam przyznam się, że przeszedłem chociażby pierwszego Metal Geara przynajmniej z 20 razy (zbliżając się na 20 minut do rekordu świata), a sporo z tych gier zdarza mi się ponownie zacząć (gorzej z dokończeniem).

Listę Top 10 retro gier przygotował serwis HowLongToBeat.com i wygląda ona następująco:

10. Metal Gear Solid (PSX)
9. Donkey Kong Country (GBC/GBA)
8. Devil My Cry (PS2)
7. Super Mario 64 (N64, Switch)
6. Final Fantasy I (PSX, GBA, PSP)
5. Super Mario Bros (NES, GBA)
4. Chrono Trigger (NES, PSX, NDS)
3. GTA: Vice City (PS2, Xbox, reedycje na następne generacje)
2. Half-Life (PS2, Xbox)
1. Final Fantasy VII (PSX)

Dziwi brak na tej liście jakiejkolwiek Zeldy - stawiam 100 rupii, że była ona na miejscu 11... a zaraz za nią oczywiście Sonic.

Skoro więc gracze tak chętnie wracają do starych serii, naprawdę nie pogniewamy się, gdyby rok 2023 przyniósł nam remake/remastery albo i nowe części Metal Geara, Soul Reavera, Tenchu, Half-Life'a czy Bully. Bo, że Final Fantasy, Diablo, GTA 6 czy nowa Zelda wyjdą, to już wiemy...