Ostatnie dni z Gwintem na konsolach. Karcianka kończy żywot
Zła wiadomość dla posiadaczy PS4 i Xboxów.
Po tym jak Wiedźmin 3 wyszedł na Switcha, a niedawno Gwint pojawił się też na komórkach ( Kolejny dodatek do Gwinta. Gra wkrótce trafi też na komórki), myślałem, że kwestią czasu jest, gdy karcianka trafi też na Switcha. Niestety, CDP Red właśnie poinformował, że wycofuje grę z konsol - i to niezwłocznie.
Już teraz nie można kupować płatnych dodatków, a 9 grudnia (poniedziałek) gra dostanie ostatniego patcha, który usunie część ficzerów - sklepik, crossplay, wsparcie dla kolejnych dodatków. CDP jednak nie zostawia graczy na lodzie i od tego samego dnia będzie można przenieść swoje postępy do wersji PC i tam kontynuować grę (poprzez stronę internetową). 9 czerwca 2020 gra przestanie jednak całkowicie działać.
O tym, że CDP trochę umoczył z Gwintem mówi się w branży growej od dawna, chociaż oficjalnie tego nigdy nie potwierdzono, a w projekt wciąż pakowane są pieniądze, więc chyba nie jest aż tak tragicznie (dla niektórych firm wyjść na zero czy zarobić 5% wciąż oznacza klęskę - a wiemy, jakie sukcesy potrafi odnosić CDP i jakie ma ambicje). Gra przechodziła przynajmniej dwie duże zmiany (w tym zmianę liczby rzędów na karty - z trzech jak w Wiedźminie 3, na 2), a nawet wyszedł spin-off bazujący na dwurzędowym gwincie - czyli Wiedźmińskie Opowieści: Wojna Krwi (bardzo fajne swoją drogą). Zresztą, sami twórcy potwierdzają, że z PCtowym i mobilnym Gwintem wcale nie jest tak źle:
Biorąc pod uwagę, że GWINT cieszy się największą popularnością wśród graczy na PC i urządzeniach mobilnych, podjęliśmy niełatwą decyzję: o zaprzestaniu wsparcia dla konsolowych wersji gry.
Jeśli więc wam przykro - to może po prostu zbyt mało graliśmy w tę grę na konsolach i wybieraliśmy PCtowy odpowiednik (ja sam mam chyba podobną liczbę godzin gry na obu platformach). Plus całej sytuacji jest taki, że na PC łatwiej takie gry aktualizować, a na konsolach muszą przechodzić certyfikację i ciężko zgrać update na jeden dzień.
Mimo wszystko fajnie, że CD Projekt RED próbował ile się dało i bardzo długo nie składał broni. Kolejna sieciowa gra ich autorstwa to będzie dopiero tryb multiplayer do Cyberpunka, o którym na razie wiadomo niewiele i który raczej nie zadebiutuje w dniu premiery.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• CD Projekt RED olał włamywaczy, więc ci zmyślają sprzedaż gier firmy - 15.02.2021 15:27
• 5 lat po premierze Wiedźmina 3 CD Projekt RED jest wart więcej niż Ubisoft - 19.05.2020 23:58
• Kolejny dodatek do Gwinta. Gra wkrótce trafi też na komórki - 16.09.2019 15:13
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: