Sony podsumowało pierwszy rok PlayStation 5
Przed PlayStation 5 spędziliśmy już ponad 4,5 miliarda godzin. A konsola przecież jeszcze nie zaczęła się nawet dobrze rozkręcać...
Najnowsza generacja konsol, mimo różnic między każdą z nich, jest naprawdę nietypowa. Od początku wydaje się, że wyszła jednak nieco za wcześnie i producenci mogli poczekać jeszcze jakiś okres aby zaoferować jeszcze mocniejsze sprzęty, z drugiej strony pandemia przeszkodziła już w zeszłym roku przy okazji premiery i do dziś mamy braki sprzętu, więc takie opóźnienie oznaczałoby jeszcze bardziej puste półki i zabijanie się o zdobycie wymarzonej konsoli. Do tego nie pomagają plany wydawnicze gier, które albo są opóźniane, albo przez problemy z dostępnością sprzętu pozycje te trafiają na obecną i poprzednia generację, przez co na palcach można policzyć tytuły faktycznie ukazujące możliwości nowego sprzętu i to mimo upływu 12 miesięcy.
Mimo to, Sony znalazło parę powodów do dumy i w moim osobistym rankingu, to właśnie ta firma jest w posiadaniu najlepszej i w sumie jedynej maksymalnie wyciskającej wszystkie soki z możliwości konsoli gry (chociaż końcówkę tego roku to Xbox ma lepszą). Mowa tu oczywiście o Ratchet & Clank: Rift Apart, o której myślałem, że jest tegorocznym otwarciem wora zapierających dech w piersiach gier, ale jak na razie nikt nie dał rady jej przebić, chociaż paru próbowało (Returnal, Forza).
Recenzja: Ratchet & Clank: Rift Apart
Nowy Ratchet to next-genowa uczta dla oczu, uszu, ciała i duszy. Na taką grę czekaliśmy.
Niestety z okazji rocznicy Sony nie podało dokładnych rankingów sprzedażowych, zaznaczając jedynie, że premiera PlayStation 5 była najlepszym otwarciem wśród konsol tej firmy (więc teoretycznie sprzedano najwięcej egzemplarzy), a zamiast tego zdecydowano się podać przy jakich grach spędziliśmy najwięcej czasu. Nie będzie więc sekretem, że czołowe miejsca zamiast wspomnianego Ratcheta (którego przejście razem z platynowym trofeum to maksymalnie kilkanaście godzin), zajęły gry z rozbudowaną historią na przynajmniej kilkadziesiąt godzin, bądź te posiadające tryb online od którego ciężko się oderwać. Tych pierwszych w rankingu znajdziemy raptem trzy, tych w które można grać ze znajomymi (i obcymi) bez końca aż 7. Łącznie przy PS5 spędziliśmy aż 4,5 miliarda godzin, a najwięcej czasu przy:
- Fortnite
- Call of Duty: Black Ops Cold War
- FIFA 21
- NBA 2K21
- Assassin’s Creed Valhalla
- Destiny 2
- MLB The Show 21
- Marvel’s Spider-Man: Miles Morales
- Demon’s Souls
- NBA 2K22
Oczywiście firma nie zapomniała też przypomnieć o zakupie Bluepoint Games, Firesprite, Housemarque i Nixxes. Wspomniano też oczywiście o najważniejszych tytułach na 2022, czyli God of War Ragnarok, Gran Turismo 7, oraz Horizon Forbidden West, ale co ciekawe, firma wspomniała też o Star Wars: Knights of the Old Republic, pomijając np. planowane na 2023 gry od Insomniac (Spider-Man 2 czy Wolverine), co zabrzmiało trochę, jakby gra z uniwersum Gwiezdnych Wojen miała wyjść znacznie wcześniej. Nie zająknięto się natomiast ani słowem o Naughty Dog. Miejmy nadzieję, że grudniowe rozdanie nagród The Games Award, które nastąpi już 9 grudnia przyniesie jakieś nowe wieści i z tego studia. Poinformowano bowiem, że w trakcie imprezy zobaczymy zapowiedzi 40-50 gier, wygląda więc, że najciekawsze zapowiedzi roku dopiero przed nami, a brak grubszych zapowiedzi w rocznicę premiery konsol związany jest właśnie z tą uroczystością.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - 16.11.2024 15:00
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
• Recenzja: Call of Duty: Black Ops 6 - 14.11.2024 17:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: