To już pewne - Horizon Zero Dawn wyjdzie na PC

Informacja o tym, że niektóre gry Sony mogą wyjść w 2020 roku na komputerach i przestaną być dostępne jedynie na konsoli PlayStation 4, pojawiały się już w grudniu. Gracze nie chcieli w nie wierzyć, tłumacząc sobie, że zarówno Death Stranding jak i trio Heavy Rain, Beyond i Detroit: Become Human (od Quantic Dream) wdają się w romans z PC, bo nie są robione przez wewnętrzne studia Sony (mimo, że firma sponsorowała te gry). Gdy do listy dołączyło Final Fantasy VII Remake wydawało się, że faktycznie jest taka reguła.

Aż do dziś. Wiadomość najpierw potwierdził Helmen Hulst, czyli współzałożyciel Guerilla Games, a potem informację tę opublikowano na profilu twitterowym firmy. Horizon Zero Dawn zawita na Steam.

Nie znamy jeszcze dokładnej daty, ale zapewne będzie to po premierze Ghost of Tsushima, bo marketingowo ładnie jest nie przykrywać innych premier firm grających do tej samej bramki (no chyba że jesteś EA i wypuszczasz Apexa chwilę po Anthem).

Podobne plotki o przenosinach dotyczą też Dreams, ale tutaj pewnie gracze niespecjalnie by płakali. Gorzej, gdy przydarzy się to np. grom od Naughty Dog, czyli serii Uncharted czy The Last of Us...

Sporo "fanbojów" Sony ma zresztą ból dolnej części poniżej pleców z powodu przenoszenia gier z PS4 na PC, czego ofiarą stał się dziennikarz Kotaku, Jason Schreier, który jako pierwszy potwierdzał takie przenosiny. Gracze nie tylko mu nie wierzyli, ale zaczęli go obrażać. Teraz poprosił o przeprosiny, ale jak znam fanbojów udają, że nic się nie stało.

Przyznam, że ja sam akurat nie jestem zwolennikiem tego kroku - raz, że u schyłku obecnej generacji konsol te gry będą znacznie lepiej wyglądać na PC, a dwa, że gracze PCtowi znani są z "brojenia" przy grach. Mod z nagą Aloy? Pewnie pojawi się w ciągu pierwszych paru godzin.