I to nie byle jaki, bo specjalista od komunikacji na blogu korporacji.

Tym razem seria dojedzie na obie generacje konsol. Nie obędzie się więc bez częściowego poślizgu.

Niestety nie wiemy czy jest wiarygodny.

Nie musicie się martwić — obsługa tradycyjnego HDD też pozostanie.

Niektórzy zarzucą zielonym skopiowanie przycisku Share.

W meczu Microsoft - Sony, wyraźne prowadzenie 2:0. Dysk, RAM, procesor - wszystko z detalami i cyferkami. A nawet z filmami.

Oby tylko nie odbiło się to na ich jakości.

Amerykanie poruszą tam tematy, jakie mieli omawiać na odwołanym GDC.

Niedopatrzenie, czy kolejne wydarzenie przed którym uciekają?

Obie konsole powinny obsługiwać najnowszy ficzer znany z kart RTX bez przeszkód.

Deweloperzy chcą zachęcić graczy do zakupu gry, jak i przepustki sezonowej.

Kultowa seria doczeka się w końcu kontynuacji.

Kolejny dzień, kolejne przecieki, tylko czy tym razem wiarygodne?

Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że są to tłumaczenia nieco naciągane.

Kto bowiem zaczyna świętowanie niezbyt okrągłych 22 urodzin od zagadek dla graczy? I to już w lutym, gdy są dopiero w grudniu?

Oficjalnie - moc procesora, ray tracing, usypianie dowolnej ilości gier czy 120 FPSów. No i do tego wsteczna kompatybilność.

Po wielu latach oczekiwania modły fanów nareszcie zostały wysłuchane.

Wiele się przez te 23 lata zmieniło, oj wiele...

A przynajmniej tak twierdzą informatorzy Bloomberg.

Czy to początek końca święta graczy?

Trochę później niż się spodziewaliśmy, ale lepiej późno niż wcale.

Dla Amerykanów więcej platform = lepiej.

Kilka takich problemów już się pojawiło, ale zagrożone są też next-geny.

Inne studio Take-Two także pracuje nad niezapowiedzianym jeszcze IP.

Może to idealny czas, by dać zmęczonej marce odpocząć?

Szef marki Xbox widzi swoją firmę raczej jako konkurenta Google czy Amazon.

Tylko czy gracze myślą tak samo?

Ale czy w przededniu nowej generacji kogoś to dziwi?

A przynajmniej tak twierdzi znany podcaster.

To już nie render, druk 3D czy niewyraźne zdjęcie. To namacalna konsola.

Kolejne wydarzenie — kolejna różnica zdań.

Dwie korporacje, dwie całkowicie inne strategie.

Przestrzegamy przed wyciąganiem pochopnych wniosków.

Lecz wersja na Xbox One wciąż stoi pod znakiem zapytania.

Ktoś chyba zajrzał w księgi rachunkowe i krzyknął "Eureka"!

Im więcej "A", tym lepiej?

A przynajmniej tak twierdzi Phil Spencer.

Tylko czy nie robi przy tym jeszcze większego zamieszania?

Daty premiery jednak nie znamy.

Nie spieniły się dziesiątki przewidywań jak nazywać będzie się kolejna konsola Microsoftu. Nazwa może i dziwna, ale wygląd Xboxa jest intrygujący i ciekawy.

Śpieszmy się kochać gry ekskluzywne — tak szybko ochodzą na inne sprzęty.

Produkcją zajmie się nowo utworzone studio.

BioShock bez pracowników z Irrational Games? Co może pójść nie tak?

Czy czasy "exów" od firm trzecich właśnie przeminęły?