Publicystyka

Podsumowanie miesiąca: W co graliśmy w marcu?

Poznaj nasze opinie na temat marcowych premier. Zobacz, w co graliśmy w zeszłym miesiącu!

Kwiecień już prawie na półmetku, ale jeszcze na moment cofnijmy się w czasie i przenieśmy do marca. W zeszłym miesiącu w naszej redakcji działo się naprawdę sporo, a do recenzji trafiło kilka naprawdę mocnych tytułów, w tym aż trzech kandydatów do nagrody Gry Roku 2025. To podsumowanie jest to idealna okazja, aby przypomnieć sobie o materiałach, które mogliście przegapić i jeszcze raz zweryfikować, czy jakieś gry nie uciekły sprzed waszego radaru.

Udało się nam również znaleźć czas na ogranie kilku zaległych, naprawdę ciekawych produkcji. W tym zestawieniu możecie poznać naszą opinię, również na temat nierecenzowanych wcześniej gier. Jeśli macie jakieś pytania, to dajcie znać w komentarzach, a na pewno na nie odpowiemy! Zapraszamy do czytania!


Daniel "GoDlike" Kucner

W marcu nie giercowałem za wiele niestety z braku czasu. 😉 Dzięki uprzejmości firmy Nintendo jednak miałem szansę zapoznać się z Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition i choć wciąż jestem w trakcie przechodzenia gry (jest OGROMNA), to wiedzcie, że bawię się dobrze.

Ogromne wrażenie robią na mnie krajobrazy i wprost CHORY jak na konsolę przenośną zasięg rysowania obiektów. Stojąc nawet kilkaset metrów od obiektów można je bez problemu zobaczyć w oddali. Mało tego — są oteksturowane i ostre, co zasluguje na podziw. Magicy z Monolith wiedzą jak wycisnąć z konsoli wszystkie soki. Zresztą niedługo zobaczycie sami! 🥰

Recenzji spodziewajcie się już w tym miesiącu, po tym jak ogram tego kolosa, a jeszcze zajmie mi to chwilkę. 😉

Xenoblades Chronicles X: Definitive Edition


Mateusz "M4teks" Cieślak

Marzec nie był dla mnie zbyt intensywny pod względem gamingu. Swój czas poświęciłem South of Midnight oraz Tales of Iron. South of Midnight to dla mnie bardzo przyjemna gierka, która nie jest w żadnym stopniu rewolucyjna, ale zwyczajnie gra się w nią dobrze. Tales of Iron to taki trochę souls-like z domieszką RPG, bardzo przyjemny pod względem gameplayu oraz grafiki. Przyznam szczerze, że ostatnio odczuwam niechęć do dużych produkcji i staram się grać w liniowe lub mniejsze gierki.

Tails of Iron


Rafał "Resyaf" Gubała

Marzec to miesiąc, w którym zaczyna się wiosna. Wszystko rozkwita i powraca do życia. Dla mnie był to idealny pretekst, by powrócić do Assassin’s Creed Valhalla i spróbować skończyć ten tytuł. Na chwilę obecną mam ponad 160 godzin i zaczynam się brać za dodatki, więc bardzo możliwe, iż do wakacji uda mi się zamknąć ten rozdział. Muszę przyznać, że w tej serii do żadnej innej odsłony do tej pory nie miałem tak wielu podejść. Grę uruchomiłem po raz pierwszy na początku 2021 roku i finiszu wciąż nie widać…

W międzyczasie podjąłem próbę pogrania na moim najnowszym nabytku, jakim jest MAC Mini M4 (ta najtańsza opcja). Bardzo zależało mi na powrocie do komputerowej wersji World of Tanks oraz wielu gier strategicznych, nieobecnych na konsolach. Jeśli intryguje was temat grania na tanim komputerze na systemie MacOS, to z chęcią zrobię o tym osobny materiał, gdyż jest to temat ciekawy i niepozbawiony kontrowersji oraz zaskoczeń.

Assassin's Creed Valhalla


Kamil "Bolognese" Kozakowski

Już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zagrania w The Medium. W marcu wreszcie zdecydowałem się sięgnąć po produkcję studia Bloober Team i jak najbardziej była to dobra decyzja. Gra urzekła mnie swoim klimatem oraz gameplayem, przypominającym klasyczne produkcje z gatunku przygodowych horrorów. Zainteresowała mnie również historia, która do samego końca trzyma w napięciu i jest naprawdę zręcznie napisana. Decyzję o osadzeniu fabuły w latach 90., w Krakowie uważam za doskonały pomysł.

Dzięki temu podczas przechodzenia tytułu odczuwamy nie tylko strach i napięcie, ale również pewną nostalgię, budzącą wspomnienia z ostatniej dekady ubiegłego wieku. Dla zagranicznych graczy jest to natomiast coś nowego, co zdecydowanie wyróżnia naszą rodzimą produkcję na tle horrorów osadzonych w Stanach Zjednoczonych. Uważam, że Medium to naprawdę świetna gra, szczególnie jeśli szukacie tytułu, który można ukończyć w kilka wieczorów, bawiąc się przy tym doskonale. Teraz już wiem, dlaczego Konami zdecydowało się powierzyć Bloober Team misję stworzenia remake’u Silent Hill 2.

The Medium




Podsumowanie recenzji



Sid Meier's Civilization VII

Siódma odsłona Cywilizacji wprowadziła kilka kluczowych dla serii zmian i nie wszystkie zostały odebrane dobrze przez recenzentów. Recenzję tytułu przygotował dla was Przemek, który zwrócił uwagę na kiepsko zrealizowany podział na epoki co sprawia, że jedna rozgrywką można równie dobrze odbierać jako trzy mniejsze. Bez echa nie przeszło również rozdzielenie cywilizacji od ich liderów przez co wybór często staje się wyłącznie symboliczny i nieatrakcyjny.

Syndrom jeszcze jednej tury nadal jest działa, ale to raczej kwestia przyzwyczajenia do serii, niż do tej konkretnej odsłony. Na plus oceniona została oprawa graficzna, która odeszła od kreskówkowej stylistyki szóstej części na rzecz bardziej realistyczniejszego i znacznie bardziej bogatego w detale wyglądu. Twórcy obiecują, że do gry zostanie wprowadzone mnóstwo zmian, a część problemów wymienionych w recenzji została już poprawiona. Kto wie, może za kilka lat będzie to gra warta uwagi?

Zobacz pełną recenzję!


Ertugrul of Ulukayin

Turecka odpowiedź na Gothica okiem Michała okazała się produktem, który nie spełnia wszystkich postawionych mu oczekiwań. Sporym problemem okazała się m.in. strasznie sztywna walka stanowiąca wyłącznie szkic, który do sensownego działania potrzebować będzie jeszcze całe mnóstwo poprawek. Równie kiepsko wypada jazda konna powodującej realne zawroty głowy.

Nie najgorzej wypada natomiast oprawa audiowizualna, szczególnie jeśli chodzi o warstwę muzyczną. To tytuł z potencjałem, który jednak potrzebuje jeszcze całe mnóstwo czasu. Dobrze więc, że na razie mamy do czynienia wyłącznie z programem wczesnego dostępu. Jest nadzieja, więc nadal kibicujemy. Może jeszcze coś z tego będzie!

Zobacz nasze wrażenia z Wczesnego Dostępu!


Scaniverse

Mateusz, przy okazji testowania gogli wirtualnej rzeczywistości Meta Quest 3S trafił również na program, a nie typową grę. Za pomocą tej specjalnej aplikacji możemy skanować i udostępniać w sieci obiekty i miejsca z całego świata, co stanowi ciekawą alternatywę dla podróżowania, szczególnie jeśli chodzi o lokalizacje, które wymagają od nas wyjątkowo dużego budżetu.

Dużym plusem Scaniverse jest fakt, że dostęp do aplikacji jest całkowicie darmowy. Oczywiście można tutaj natrafić również na istotne błędy, chociażby mimo ponad 50 tysięcy dostępnych miejsc, zdarza się, że wczytywanie pinesek nie działa tak, jak należy i niektóre miejsca czasowo stają się niedostępne. Jeśli jednak macie już w posiadaniu gogle to zdecydowanie warto sprawdzić taką ciekawostkę!

Zobacz nasze wrażenia!


Like a Dragon: Pirate Yakuza in Hawaii

Za najnowszą odsłonę Like a Dragon wziął się nasz fan japońszczyzny, czyli Kamil. Studio odpowiedziane za tę serię raczej nie schodzi poniżej pewnego, bardzo wysokiego poziomu, więc wszyscy spodziewaliśmy się pozytywnych efektów. Oczywiście, że wyszło bardzo dobrze. Piracka odsłona ma stanowić prawdziwy hołd dla Goro Majimy i być prawdziwym prezentem dla fanów tej postaci.

Historia pomimo szalonego i absurdalnego klimatu nie boi się jednak sięgać również po poważniejsze, poruszające problemy, które dotykają naszych bohaterów. Możemy więc spodziewać się, że twórcy jeszcze niejednokrotnie zaskoczą nas pomysłami na spin-offy, i bardzo dobrze. Dobrych gier nigdy zbyt wiele.

Zobacz pełną recenzję!


Kingdom Come: Deliverance 2

W naszej redakcji nie mogło również zabraknąć materiału na temat jednej z największych gier tego roku. Na recenzowanie drugiego Kingdom Come zdecydował się Daniel, który jako fan pierwszej części mógł porównać zmiany wprowadzone przez twórców. Chociaż pozycja wypada naprawdę imponująco, szczególnie jeśli chodzi o oprawę graficzną, to grze nie udało się uniknąć kilku poważnych problemów.

Kontrowersyjną zmianą wydaje się uproszczony system walki, a ekonomia i balans wymagają jeszcze trochę poprawek. Nie zmienia to jednak faktu, że najnowsza odsłona to kawał naprawdę dobrej gry, która świetnie i realistycznie oddaje klimat średniowiecznego RPG-a. Kandydat na tytuł gry roku? Prawdopodobnie tak, ale niejedyny w tym podsumowaniu.


Assassin's Creed Shadows

Kolejna duża odsłona Assasyna nie mogła przejść bez echa i kontrowersji, ale nawet pomijając te komentarze, to ciężko nie uciec przed wrażeniem, że to po prostu średnia gra. Taką opinię na temat pozycji ma nasz recenzent Michał, który zauważa, że kilkuletnia przerwa od czasu wydania Valhalli wydaje się całkowicie nieusprawiedliwiona.

Chociaż Shadows można bawić całkiem nieźle, to trudno nie zauważyć, że większość mechanik zalicza niepotrzebny regres. Nowy system pancerzy jest prawdziwym rozczarowaniem, a na każdym kroku straszą nudne dialogi i nieciekawe aktywności poboczne. Przepustka sezonowa w grze dla jednego gracza? Serio? No niestety nie wyszło, tak jakbyśmy chcieli, ale może kolejna odsłona poprawi te błędy?

Zobacz recenzję tekstową!


The Troop

Rafał skierował swoją uwagę w stronę gier niezależnych. Bardzo ciekawą produkcją okazało się The Troop, czyli połączenie strategii turowej i soulsów. To gra z charakterem, dostarczająca kawał dobrej zabawy w kierowaniu jednostkami wojskowymi. Wyuczenie się mechanik może jednak zająć trochę czasu, jednak zdecydowanie warto.

Pozycja kładzie duży nacisk na realizm starć. Dostępnych do wyboru jest ponad 40 misji, które przedstawiają starcia mające swoje odzwierciedlenie w realnych bitwach historycznych. Tak, znalazło się tutaj również miejsce do Polaków z 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka, którzy brali udział w Operacji Totalize. Takich gier zdecydowanie brakuje, więc może warto spróbować?

Zobacz pełną recenzję!


Monster Hunter Wilds

Po gigantycznym sukcesie Monster Hunter World, prędzej czy później musiał nadejść moment kontynuacji. Kamil w swojej recenzji postanowił sprawdzić, czy nowa odsłona przypadnie do gustu weteranom serii i zdecydowanie nie mamy się czego obawiać. Polowania stały się jeszcze bardziej ekscytujące!

Rozgrywka oferuje wymagające i satysfakcjonujące pojedynki z gigantycznymi potworami oraz ogromny arsenał broni, który dostarczy rozrywki na setki godzin. Znalazło się jednak również i kilka wad, z których wymienić należy przestarzałą oprawę graficzną oraz mało interesującą historię. Czy mamy jednak do czynienia z kolejnym kandydatem do tytułu gry roku? Prawdopodobnie tak!

Zobacz pełną recenzję!


Silver Monkey Alu Keys Premium Backlight Black

W tym miesiącu w naszym podsumowaniu znalazło się również miejsce na sprzętową ciekawostkę, czyli klawiaturę biznesowo gamingową. Sprzęt testował dla nas Michał, który zauważył kilka istotnych problemów. Dioda, która sygnalizuje poziom naładowania bywa momentami niezauważana, co nie najlepiej świadczy o samym projekcie.

Klawiaturze nie sposób jednak odmówić poręczności i wygody podczas przełączania, co sprawia, że dobrze nadaje się do grania w gry oraz programowania. Sprzęt pracuje bardzo cicho, więc idealnie nadaje się dla nocnych marków, którzy chcą nadrobić zaległości po zmroku, jednocześnie nie budząc przy tym wszystkich domowników.

Zobacz pełną recenzję!


Two Point Museum

Po renowacji sieci szpitali i kampusów studenckich przyszedł czas na kolejne wyzwanie, którym stało się stworzenie szalonych i dobrze funkcjonujących muzeów. Na tę ekspedycję udał się Przemek i zdecydowanie się nie zawiódł. Twórcy w dniu premiery dostarczyli ponad dwieście unikalnych eksponatów, które można rozmieścić w pięciu różnych muzeach.

Seria Two Point nie boi się szalonych pomysłów, więc nasze placówki można wyposażyć w opętane przedmioty, znaleziska z innych planet, ludożerne rośliny oraz mnóstwo innych ciekawych propozycji. To prawdopodobnie najbardziej rozbudowana gra z serii Two Point i chociaż losowość przeprowadzanych wypraw z czasem staje się nużąca, to rozgrywka wciąż potrafi wciągnąć na wiele długich godzin.

Zobacz pełną recenzję!


Split Fiction

Hazelight Studios oraz Josef Fares to już znak jakości najlepszych gier kooperacyjnych na rynku. Po bardzo udanym It Takes Two Przemek z pełnym przekonaniem zdecydował na recenzowanie najnowszego tytułu tego studia i był nim całkowicie zachwycony. Przygody młodych pisarek, Mio i Zoe dostarczają mnóstwo świetnych pomysłów, które stale utrzymują rozgrywkę na świeżym poziomie.

Bardzo kreatywna opowieść pozwala poznać zarówno światy fantasy, jak i science fiction, co daje szerokie pole do manewru, jeśli chodzi o zastosowanie mechanik. To całkiem długa opowieść, która wystarczy na co najmniej kilka przyjemnych wieczorów wraz z kompanem do gry. Kolejna nominacja do gry roku? Zdecydowanie tak, a być może również i zwycięzca!

Zobacz pełną recenzję!


Chernobylite 2: Exclusion Zone

Po pozytywnym odbiorze pierwszego Chernobylite mogliśmy spodziewać się, że polskie The Farm 51 naprawi problemy oryginału i przygotuje naprawdę świetną grę umiejscowioną w centrum Zony. Druga odsłona na początku trafiła do programu wczesnego dostępu i nasz redaktor Michał zdecydował się sprawdzić, jak wypadają wprowadzone nowości.

Okazuje się, że tytuł cierpi na liczne problemy, które będą wymagały wielu poprawek. Strzelanie jest wyjątkowo niesatysfakcjonujące, a aktualnie dostępne misje są po prostu mało interesujące i niesatysfakcjonujące. Na dodatek źle sprawdza się również polska wersja językowa, przy pomocy której wykorzystano sztuczną inteligencję. Być może twórcom uda się wprowadzić znaczące poprawki do premiery 1.0? Miejmy taką nadzieję.

Zobacz nasze wrażenia z Wczesnego Dostępu!


MLB The Show 25

Na amerykański sportowy hit wyjątkowo zdecydował się u nas Kamil, który sprawdził, skąd wynika tak szczególna popularność. Okazuje się, że to po prostu bardzo dobra pozycja dla prawdziwych fanów baseballu. Tytuł posiada pełną licencję federacji, więc każdy z dostępnych zespołów ma aktualne składy, oficjalne stroje, stadiony i herby.

Wydawca najwyraźniej jednak nie chce za bardzo rozszerzać swojej bazy fanów, ponieważ w grze brakuje dobrego samouczka, który pozwoli zapoznać się z zasadami, również osobom, które nie są do końca zaznajomione z tym sportem. Poprawki przydałyby się także w animacjach sportowców, ale oprócz tych kwestii to całkiem ciekawy sposób na poznanie rozrywki zza oceanu.

Zobacz pełną recenzję!


Czas czytania: 13 minut, 29 sekund
Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: