Final Fantasy VII może się u niektórych spóźnić
Premiera gry co prawda nie ulega zmianie, ale sklepy po prostu mogą jej nie mieć. I nie tylko jej.
Jeśli czekacie na Final Fantasy VII Remake od momentu prezentacji dema technicznego tej gry z 2005 roku i nie możecie doczekać się premiery - radzimy zastanowić się, czy nie anulować preorderów i zamiast wersji sklepowej wybrać tę nieco droższą cyfrową.
Square Enix oficjalnie już poinformowało, że mogą być problemy z pudełkową wersją gry i może ona nie dojechać do sklepów. Nie jest to oczywiście zależne od firmy, a sama premiera odbędzie się w tym samym terminie który zapowiedziano - czyli 10 kwietnia 2020.
U nas dodatkowo wypada to przed świętami i wciąż w trakcie kwarantanny ośrodków edukacyjnych, co może wciąż oznaczać zamknięcie sklepów z elektroniką. To oznacza przeciążenie kurierów, a więc szanse na otrzymanie gry w piątek nie są wielkie, a poniedziałek i tak jest dniem wolnym - realne jest więc otrzymanie gry dopiero 14 - 15 kwietnia.
Ta sama sytuacja może niestety dotknąć też kolejny tytuł, czyli The Last of Us Part II, który złapie się zapewne na końcówkę epidemii (dopiero 29 maja) - o ironio sama gra opowiada właśnie o życiu w czasach zarazy - oby więc w dniu premiery była tylko jedynie wspomnieniem obecnych wydarzeń i zmuszała nas do dodatkowej refleksji, a nie przypominała nam smutnej codzienności jaką przeżywamy teraz siedząc w domach.
Patrząc na to co dzieje się w kinach (nawet dzisiaj kilka filmów trafiło np. na Netflixa i inne platformy zamiast do kin), dotyczy to wszystkich cyfrowych mediów. Ten sam problem dotknie więc zapewne każdej gry w następnych miesiącach i cyfrowa dystrybucja, wciąż niechętnie przez niektórych wybierana może być pewnego rodzaju zbawieniem. Opcja preloadu kilkudziesięciu GB danych i pobrania obowiązkowych w dniu zero patchy pozwala często grać już kilka sekund po północy, więc dla prawdziwych maniaków jakiegoś tytułu jest to świetne rozwiązanie, nawet jeśli nieco droższe - od czasu, gdy gry i tak muszą w 100% wypakowywać się na dysk, pudełkowe gry straciły jedną z zalet i obecnie dla mnie różnicą jest już niemal wyłącznie cena (bo i tak prawie nie odsprzedaję gier, więc niekolekcjonerskie pudełka tylko zbierają kurz).
Dla przypomnienia, wspomniane już demo z PS3 z 2005 roku porównane z niemal ostateczną wersją FF VII Remake, którą zobaczyliśmy niedawno w wersji demo.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Last of Us I Remake gotowe - dwa miesiące przed premierą - 12.07.2022 23:14
• Najlepsze gry pierwszej połowy 2021 roku - 22.07.2021 11:46
• Final Fantasy 7 Remake Intergrade - niemal perfekcyjne odświeżenie - 23.06.2021 23:37
• The Last of Us Part II z niespodziewanym pachem dla PS5 - 19.05.2021 23:37
• Plotka: FF7 Ever Crisis lub Kena:BoS w marcowym PS+ - 25.02.2021 13:01
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: