Ghost of Tsushima z darmowym dodatkiem multiplayer

Po premierze Ghost of Tsushima pył już nieco opadł, chociaż z drugiej strony gdzieś tam zastanawiam się, jak gra będzie wyglądała na next-genie i czekam na jakąś pierwszą zapowiedź będącą przy okazji świetnym (albo i nie) pokazem możliwości ulepszenia tytułów między generacjami.
Twórcy z Sucker Punch postanowili jednak jeszcze przed listopadem uraczyć graczy darmowym dodatkiem do swojego hitu. I nie będą to wcale nowe misje fabularne dla jednego gracza (to co mamy w grze zdecydowanie wystarczy) - Ghost of Tsushima: Legends to bowiem dodatek multilplayer i do tego kooperacyjny. Wygląda więc, że GoT nie tylko przebije The Last of Us Part II pod względem mniej kontrowersyjnej i bardziej przystępnej fabuły i nieco historycznej wycieczki, ale też doczeka się możliwości zagrania z innymi znacznie wcześniej.

GOT:Legends nie będzie silił się na wplątywanie nowych wątków do ratowania wyspy Cuszima z rąk Mongołów, zamiast tego skupi się na znanych japońskich baśniach i legendach (jeśli chociaż trochę interesujecie się Japonią to już w obecnej wersji gry na pewno zauważyliście wiele takich motywów - zwłaszcza, że część z nich poruszały już Tenchu, Yokai Watch, Persona czy Okami, jeśli graliście w którąkolwiek na pewno buzia nie raz wam się uśmiechnęła).
Całość będzie można ograć w zespołach 2-4 graczy, z przyjaciółmi lub losowymi osobami z sieci, wcielając się w jedną z czterech klas: Samuraj, Ronin, Myśliwy i Zabójca. W mniejszej grupie zagramy w misje fabularne gdzie sukces będzie zależał mocno od współpracy graczy (twórcy użyli wręcz słowa "synchronizacja"), a te większe, czteroosobowe czeka typowa już klasyczna horda, z kolejnymi falami przeciwników.

W naszej recenzji ( Recenzja: Ghost of Tsushima) dałem grze 4.4/5 punktów, ale nie wykluczone, że po tej aktualizacji ocenę tę będzie trzeba nieco ponieść.

Niestety, mimo że to tryb kooperacji i wymaga raptem dla 2-4 graczy, będzie on wymagał aktywnego abonamentu PlayStation Plus.

Trailer poniżej, a sama premiera ma nastąpić jeszcze jesienią, a więc w okolicy końca listopada.