Pikselowe "Fajnale" trafią w końcu na konsole
Final Fantasy I - VI trafi na konsole, więc już tylko w trzynastkę i FFT nie będzie się dało zagrać na obecnie dostępnym sprzęcie.
Rok temu w trakcie E3 2021, Square Enix zapowiedziło na komórki i PCty odświeżoną wersję pierwszych sześciu części Final Fantasy. To nie te same reedycje/remake'i, które trafiły chociażby na PSP czy 3DS, gdzie pozostawniono pixelart ale podwojono ilość pikseli, czy też dodano walki w 3D, a delikatne odświeżenie tych prawdziwie oryginalnych wersji - zapewne stąd ich nazwa Pixel Remaster, gdyż są bardziej wierne oryginałom.
FF VII Crisis Core dostanie remaster
Bycie grą na PSP nie oznacza, że nie zasługuje się na remaster w 4K. FF VII Reunion nadciąga!
Zachowanie oryginalnej grafiki jest ruchem dość kontrowersyjnym, bowiem przez małą rozdzielczość - w przypadku telewizorów 4K oznacza to piksele wielkości płyt chodnikowych - ta wersja może odrzucać młodszych graczy. Dodatkowo ból oczu powoduje fakt, że ktoś wpadł na "genialny" pomysł, poprawienia interfejsu, więc mimo tęgich pikseli dostajemy napisy w dialogach i w menu walki w nowoczesnym, wygładzonym foncie...
Są jednak pozytywne zmiany - np. wprowadzenie automatycznej walki, jeśli nie chce nam się klikać, odświeżony soundtrack brzmiący ja współczesne instrumenty a nie syntezator MIDI, oraz bestiariusze i artbooki wbudowane w grę. Ciekawostka jest też możliwość poruszania się po skosie na mapie świata, która z jednej strony wydaje się pierdołą, ale jeśli bierzemy pod uwagę, że w FF I do VI poruszamy się po "kratkach", ruch po skosie oznacza 2x mniej okazji do trafienia na losową walkę, a w przypadku negatywnych statusów odbierających energię, oznacza to 2x mniejsze straty. Pojawiła się też mapa świata wyświetlana w rogu ekranu, co na pewno ułatwi zabawę nowym graczom.
Zmieniono też działanie dwóch pierwszych gier, w przypadku gdy wybraliśmy atak na postać, która zginęła zanim nasz bohater wykonał atak - w oryginale chybiał on, bo jego cel nie istniał - a teraz, podobnie jak w innych częściach, zaatakuje po prostu następnego przeciwnika.
Recenzja: Final Fantasy VII Remake
Po 23 latach wracamy do tej samej historii, kiedyś przedstawionej za pomocą raczkującej technologii 3D i zostawiającej wiele wyobraźni. Dziś przedstawiona w zupełnie inny sposób, ale mimo to zabierająca nas w sentymentalną podróż nie tylko do historii Clouda, ale gier wideo w ogóle.
Wygląda więc, że obecnie na konsolach będzie można zagrać w praktycznie wszystkie części "fajnali" - te od I do VI będą dostępne wkrótce, VII, VIII, IX, X i XII Zodiac Age doczekały się wznowień z PSX (no i jest FF VII Remake), a piętnastka wyszła już normalnie na ostatniej generacji, więc jest wciąż dostępna. Jedynie z trzynastką jest dziwnie, bowiem co prawda jest ona dostępna na Xboxie, ale nie jest dostępna na PlayStation - plotki mówiły jednak o tym, że gdy gra opuści GamePassa, pojawi się w PS+. Jest więc szansa, że w najbliższą środę, kiedy zostaną podane gry w PS+ Extra na ten miesiąc, właśnie FF XIII (wszystkie 3 wersje) oraz remastery jedynki do szóstki pojawią się na tej liście. Można by więc założyć, że datą premiery klasyków będzie następny wtorek, 20 grudnia 2022. Wg. ESRB, "starszaki" trafią też na Switcha. O Xboxie cisza, ale jeśli gry trafią na Switcha, to znaczy, że nie mają wyłączności na konsolach i również Xboxowcy nie zostaną pominięci pod choinką.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - Wczoraj, 15:00
• Wiecie gdzie Avowed jest najdroższy na świecie? Zgadza się... w Polsce! - 15.11.2024 19:02
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: