News

Róbcie wiosenne porządki na dysku. Final Fantasy VII na dwóch płytach

Obie części remake'u mogą być pierwszą grą która przekroczy 200GB.

Do premiery remake Final Fantasy VII już tylko niecałe dwa miesiące i raczej mało prawdopodobne, aby gra nie trafiła w terminie (nawet mimo problemów fabryk w Chinach - Europa tłoczy płyty dla PS4 w Austrii). Dowód? Drukarnia leci już z okładkami do płyt, a więc zaczął się proces tłoczenia i zwożenia do magazynów.

Z jednego z takich wydruków (jeszcze nawet nie przyciętego), któremu ktoś ukradkiem w drukarni pstryknął fotkę (wygląda mi to na wersję koreańską) dowiadujemy się, że gra wymaga przynajmniej 100 GB miejsca na naszych PlayStation 4.

jest tam też oznaczenie, że gra podobnie jak Red Dead Redemption 2 wyjdzie aż na dwóch nośnikach (dysk do instalacji i grania). To oczywiście nie pierwsza gra, która przekracza magiczną barierę 100GB, bo sporo FPSów czy nawet Gran Turismo Sport razem z dodatkami tyle zajmuje, ale pośród gier bez DLC i patchy wciąż jest to coś nowego.

Wygląda na to, że taki rozmiar gier staje się powoli normą i musimy się do tego przyzwyczaić. O ile samo znalezienie 100GB na konsoli to jeszcze nie jest jakiś wielki problem - pojawia się on w momencie aktualizacji gier. Dla zmniejszenia ilości danych, konsole ściągają tzw. delty - jedynie różnice między plikami, a nie całe pliki na nowo, dzięki czemu patche mogą być znacznie mniejsze i aktualizują tylko wybrane pliki. Minusem tego rozwiązania jest jednak to, że aby konsola je zaaplikowała, musi wykonać kopię, nałożyć patcha i podmienić oryginalne pliki. W tym momencie może okazać się, że chociaż sam patch ma raptem 300MB, do jego instalacji potrzeba... kolejne 50GB wolnego miejsca. To dość częsty problem właśnie przy wspomnianym Gran Turismo Sport, które zawsze wywala mi komunikat o braku miejsca, chociaż spokojnie weszłaby na dysk niejedna gra.

Biorąc pod uwagę, że PlayStation 4 z dyskiem 500GB daje użytkownikowi 407 GB (część gubi w wyniku liczenia pojemności dysków jako 1000 a nie 1024 bajty, część to cache i aktualizacje systemu), a część zajmują sejvy do gier, screenshoty i filmy z naszej gry (niektóre gry mają zapisy bliskie 1 GB...), może się okazać, że zmieścimy razem z Finalem tylko jedną czy dwie gry, bo 50-60GB może być wymagane przez patche.

Najlepsze jest jednak to, że mające premierę 10 kwietnia FF VII Remake to dopiero pierwsze pół opowieści, więc drugie też przekroczy pewnie spokojnie 100GB (a może i więcej). Jeśli wszystkie gry na next-geny będą mieć takie rozmiary (tekstury w 4K mogą tego wymagać), to przy obecnych cenach dysków SSD może być problemem posiadanie więcej niż dwóch gier w konsoli na raz i tylko kwestią czasu jest, gdy gry zaczną wychodzić na trzech płytach. Nie wierzę, żeby PS5 czy Xbox Series X dostały na start aż 1 TB dyski SSD. Zresztą i tak zmieściłyby 5-6 gier.

Warto dodać, że oryginalne Final Fantasy VII wyszło na trzech dyskach (części VIII i IX już na czterech), Remaster przebije więc oryginał nawet pod tym względem, gdyż zajmie co najmniej cztery płyty.

Platformy:
Czas czytania: 3 minut, 42 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...

Gothic Remake oficjalnie zapowiedziany! Gra trafi również na PlayStation 5 I XSX

arrow-right
arrow-right

Hunt: Showdown debiutuje na PS4. Na strzelankę twórców Crysis nie czekają tłumy

Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: