Gran Turismo 7 z nową trasą i sprzedawaniem pojazdów

Jeśli spojrzeć na to ile zawartości do Gran Turismo 7 wyszło od czasu jej premiery w marcu, można by stwierdzić, że gra wyszła za szybko. Nic jednak z tych rzeczy - premierę miała 5 lat po GT Sport i niemal 9 lat po GT6, więc była już niejako pora na nową pełnoprawną część (GT Sport nią nie było). Twórcy postanowili więc wydać grę szybciej, a potem dodawać za darmo nową zawartość, tak, żeby pozycja nam się zbyt szybko nie przejadła.

Twórcy postawili na comiesięczne aktualizacje, trzeba jednak przyznać, że dodawanie 3-4 samochodów średnio nas zadowala - zwłaszcza, że często są to wariacje na temat już dostępnych w grze modeli albo nieistniejące samochody prototypowe. Czasem zdarzą się ciekawsze klasyki, jak np. Ford Sierra RS 500 Cosworth '87 dostępny w tym miesiącu. Poza tym, jest jeszcze BMW M2 Competition '18, Nissan Silvia K's Aero (S14) '96 oraz Gran Turismo Red Bull X2019, do odebrania w specjalnym menu z wyścigami z okazji 25-lecia serii Gran Turismo. Wyścigów tych warto spróbować, gdyż oferują aż MILION kredytów w grze za zwycięstwo.

Największą gratką jest jednak nowa trasa, której w serii wcześniej nie było. Michelin Raceway Road Atlanta to długi na 4088m amerykański tor drogowy zbudowany w 1970 roku, który słynie z odbywających się tam 10-godzinnych wytrzymałościowych wyścigów Petit Le Mans.

Poza tym, chociaż oficjalna aktualizacja tego nie wspomina, pojawiła się opcja sprzedawania posiadanych przez nas samochodów. To była jedna z największych uciążliwości GT7 - można było kupić lub wygrać samochód, ale nie można go sprzedać - a zdarzało się, że z jakiegoś powodu trafiały się duplikaty. Teraz będzie można wyczyścić kolekcję z nadmiaru aut i kupić te kosmicznie drogie, przy okazji pozostawiając odblokowany postęp odkrywania wszystkich możliwych aut w garażu.

To jeszcze poprosimy o powrót Autumn Ring, Twin Ring Motegi, Apricot Hill Raceway, Grand Valley Speedway, Seattle Circuit oraz Pikes Peak i będziemy naprawdę zadowoleni.