Ogromny wyciek fabuły The Last of Us: Part II. Uwaga na spoilery w internecie
Nasz tekst jest wolny od spoilerów, ale nie przeglądajcie Twittera ani nie czytajcie komentarzy, jeśli nie chcecie znać zakończenia produkcji.
Po przesunięciu premiery długo wyczekiwanej kontynuacji hitu Naughty Dog pt. The Last of Us: Part II wielu graczy z wściekłością odliczało kolejne dni w kalendarzu. Wiele osób wyczekiwało, chociażby na fragment gameplayu od Sony w ramach rekompensaty za przesunięcie premiery i wygląda na to, że się doczekali... ale nie od Sony.
Wczoraj wieczorem doszło do masywnego wycieku nawet nie fragmentów, a całych połaci gameplayu z TLoU 2. Po krótkim śledztwie udało nam się ustalić, iż źródłem przecieku okazało się pewne konto na YouTube , gdzie została opublikowana seria filmików z rzeczonym materiałem. Samo konto zostało szybko usunięte (w 10 minut po publikacji), ale jak to w internecie — nic nie ginie. Już wkrótce w całym internecie zaczęły się pojawiać reuploady materiałów.
Z racji gigantycznych spoilerów, których to nie przytoczymy w tym tekście, zalecamy czasowo wstrzymać się od czytania komentarzy na popularnych portalach jak Reddit czy ResetEra, a także przeglądania portali społecznościowych. Naszej redakcji udało się uzyskać dostęp do wymienionych materiałów i możemy potwierdzić, iż wyciek jest prawdziwy, a filmiki zawierają kluczowe dla fabuły etapy rozgrywki, włącznie z fragmentem zakończenia. Fani The Last of Us — miejcie się więc na baczności.
W internecie spekuluje się obecnie o osobie, która stanowiła źródło przecieku. Według jednej wersji jest to jeden z deweloperów Naughty Dog, który nie wytrzymał crunchu — Fatalne warunki pracy w Naughty Dog, w drugiej wyciek spowodował tester gry, który wciąż nie otrzymał zapłaty za swoją pracę, a w jeszcze innej mówi się o grupie wielu deweloperów skonfliktowanych z wicedyrektorem studia — kontrowersyjnym Neilem Druckmannem, jaki w ostatnich plotkach był nazywany „wyjątkowo toksyczną osobą”.
Ostatecznie to, kto doprowadził do wycieku, nie ma tak naprawdę znaczenia. Odpowiedzialność będzie bowiem ponosić nie tylko tajemniczy informator, ale całe przedsiębiorstwo tworzące grę, a także Sony będące jej wydawcą. Ta ostatnia firma nie odniosła się na razie do omawianego przecieku. Niektórzy gracze liczą, iż dzięki tej sytuacji Japończycy zdecydują się na przyspieszoną premierę tytułu. Poinformujemy Was, gdy pojawią się nowe informacje w tej sprawie.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Last of Us I Remake gotowe - dwa miesiące przed premierą - 12.07.2022 23:14
• The Last of Us Part II z niespodziewanym pachem dla PS5 - 19.05.2021 23:37
• PlayStation Blog wybrał grę roku - 22.12.2020 15:48
• Naughty Dog zdominowało The Game Awards - 11.12.2020 13:35
• Znamy nominacje do The Game Awards 2020 - 18.11.2020 21:24
Komentarze
Nie oglądam, bo nie chcę wiedzieć zawczasu, czy dziewczyny będą się minetkować ;p
odpowiedzTego to akurat nawet ja nie widziałem na tym materiałach :D
odpowiedzDodaj nowy komentarz: